Wczoraj na dworze zostało zrobione wszystko co zaplanowaliśmy. Było sporo sadzenia, bo część paczek przyszła. Dziś Krzysiek idzie do pracy, a ja do ogrodu, a w zasadzie na podwórko. Znalazłam kolejne miejsce, które mogę przygotować pod rośliny. To mały kawałek blisko ulicy od wschodu. W tym miejscu mogę posadzić, to co nie lubi dużo wody. Rośliny będę podlewać tylko świeżo posadzone. Później chcę zacząć plewienie w truskawkach i koło sadzonek czarnej porzeczki. Do końca tygodnia chcę to skończyć. Dziś powinnam przesadzić czosnek niedźwiedzi. Czekam na pieniądze, żeby kupić trochę ziół tym razem jednorocznych. Chce je posadzić w doniczkach przed domem. Moja dieta wymaga dużo ziół, a ja je uwielbiam. Nie wiedziałam, że praca w ogrodzie tyle kalorii spala. Ponoć 400-500 na godzinę. To bardzo dużo. To lepsze niż ćwiczenia i to nawet lubię:)
Problem jest z chmielem, bo rośnie wszędzie i sumakiem, a raczej jego odrostami. Też są wszędzie. Chmiel bym chciała gdzieś przesadzić w jedno miejsce. Odrosty sumaka musi wyciąć Krzysiek, bo są grube i sobie z nimi nie dam rady. Musi tez w paru miejscach wyciąć dzikie maliny i bzy. Kocham bzy, ale one zasiały się w kilku miejscach, w których rosnąć nie mogą. Mam w tej chwili cztery bzy o które dbam. Dwa są białe i dwa fioletowe. Chciałabym jeszcze gdzieś posadzić ciemnofioletowy ale pełny. Mam do przesadzenia pigwowiec. Rośnie biedak w cieniu, a raczej wegetuje, bo forsycja go tłamsi. Myślę o zakupie jakiegoś krzewu ozdobnego, bo miejsce na niego mam. Nie wiem co, bo jeszcze w temat nie weszłam...:)
Dieta ok. Zupki mi smakują. Dziś zjem zupę z batatów, papryki i tuńczyka i kapuśniak ze słodkiej kapusty oraz zupę paprykową z soczewicą. Coraz bardziej chudnę:) Już mam dwucyfrowy wynik. Uffff... Dieta mi się nawet w nocy śni co jest wspaniałym znakiem. Nabieram nadziei, że może ósemkę w tym roku zobaczę.Oby szybko:)
Dorota1953
25 kwietnia 2018, 21:17Gratuluję dwu cyfrówki :) Pigwowiec Ci owocuje ?
araksol
25 kwietnia 2018, 22:38dzięki...tak ma kilka owoców ale biedny jest
Dorota1953
26 kwietnia 2018, 07:24To i tak masz szczęście, bo ja mam 2 pigwowce na działce chyba z 6 lat i nigdy żadnego owocu nie zobaczyłam :(
araksol
26 kwietnia 2018, 12:44mój miał kilka w zeszlym roku. Nalewkę zrobiłam:)
WielkaPanda
25 kwietnia 2018, 14:04Wygląda na to że wreszcie znalazłaś sposób na siebie:) Powodzenia!
araksol
25 kwietnia 2018, 14:48chyba tak:)
gilda1969
25 kwietnia 2018, 12:17No widzisz, że działa? :)) Świetnie! :)))
araksol
25 kwietnia 2018, 12:21no działa, działa:)
barbirara
25 kwietnia 2018, 11:46Nie zaprzestań pracy w ogrodzie to tę 8 z przodu na pewno zobaczysz. Ah jak bym chciała mieć ogród :)
araksol
25 kwietnia 2018, 12:16tak teraz już mam nadzieję. Ogród to wspaniała sprawa. Przyjemność, świeże powietrze, troche ruchu i lepszy sen. Mnie towarzyszą głosy bazantów. Mają gdzieś w polach gniazda:)
Alianna
25 kwietnia 2018, 11:43Pracuj na ogrodzie, zupkuj wytrwale i sukces osiągniesz :-)
araksol
25 kwietnia 2018, 11:45nabrałam nadziei:)