Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Dziś wstałam dość wcześnie. Nie mogłam spać, bo było mi gorąco. Wręcz się lepiłam do pościeli. Nie znoszę tego i czekam na jesień i chłodne poranki. Dzisiaj do południa pilnie pracuję na portalach z wróżbami. Krzyśka nie ma to mogę spokojnie rozmawiać. Praca mnie cieszy i zarobki też jak na razie:).

Po południu zamierzam zabrać się za porządki w szafie. Będzie problem z Krzyśkiem już to wiem. On jest oporny i stare szmaty chomikuje, a szafa z gumy nie jest. Poza tym mam zamiar kupić nową ale mniejszą. Nie będzie w niej miejsca na kurtki i koszule po zmarłym tacie:( Krzysiek będzie niepocieszony. Trzeba będzie wszystko w worki zapakować i na strych wynieść. Strych jest duży, bo 200 m 2 ma. To jest gdzie to co zbędne gromadzić...

Ostatnio musiałam zmienić przeglądarkę, bo firefox mi się zawieszała. Facebooka nie mogłam przeglądać i komputer mulił. Nie za bardzo mi się to podoba ale trudno. Teraz muszę wszystkie strony w nowej przeglądarce zaznaczyć i od nowa się logować. Nie cierpię tego...Ech...

  • ellysa

    ellysa

    20 lipca 2017, 12:58

    u nas w uk ostatnio byly upaly,teraz sie ochlodzilo i szczerze sie ciesze:)))

    • araksol

      araksol

      20 lipca 2017, 16:01

      też tak chcę...:)

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    20 lipca 2017, 11:54

    A może by tę rzeczy oddać potrzebującym a nie chomikować na strychu?

    • araksol

      araksol

      20 lipca 2017, 16:00

      a nie zgodzi się...

  • Alianna

    Alianna

    20 lipca 2017, 11:36

    Pozdrawiam Agato z krainy chłodu i deszczu. Ja wolę słońce :-)

    • araksol

      araksol

      20 lipca 2017, 16:00

      przyślij mi troszkę tego deszczu...Mam dość:(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.