Jeszcze przeziębienie mi nie przeszło, a muszę dziś z Filusiem jechać do weterynarza, bo wygląda na to, że ma krwiak małżowiny usznej. Mam nadzieję, że nie jest to nic poważniejszego, bo wygląda to paskudnie. Całe ucho spuchnięte i oklapnięte. Nie zauważyłam wcześniej, bo Filuś to pupil Krzyśka i do mnie nie przychodzi prawie wcale. Pewnie będzie zabieg. Od rana biedak nic nie jadł, bo przed narkozą nie wolno. Ciężko mu z tym. Jest łasuchem i lubi sobie pojeść. Przeziębienie mija mi strasznie wolno. Coś z moją odpornością jest nie tak. Dobrze, że mi chociaż dreszcze i zimne poty przeszły. Został katar i ataki kaszlu. Na szczęście już mokrego, odrywającego się. Mam nadzieję, ze przez ten dzisiejszy wyjazd mi się nie pogorszy. Przez to wszystko ogarnął mnie depresyjny nastrój. Mam wrażenie, że już nigdy nie będę się czuła dobrze i, że kłopoty mnie nękające się nie skończą. Teraz najważniejszy jest Filuś. A co potem wyskoczy? W domu zimno. Wczoraj było raptem 20 stopni w pokoju dziennym. Albo węgiel kiepski albo piec przytkany, bo wszystko się w piecu żużluje i ciepła nie daje. Kurczę, a miało byc lepiej...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
brugmansja
9 stycznia 2016, 22:06Przykro mi z powodu Twojej choroby i problemów z kotkiem. U mnie jest ogrzewanie olejowe i ustawiamy czujniki w domu na 21 stopni.
Dorota1953
5 stycznia 2016, 22:34Mam nadzieję, że Filuś dzisiaj już po zabiegu i dobrze się czuje, a Tobie ten wyjazd nie zaszkodził. Zdrowia życzę :)
araksol
6 stycznia 2016, 00:10Filuś na razie na zabieg czeka. Dostał tylko zastrzyki. Dobrą stroną tego jest to że miałam szczęście trafić na chirurga i juz wiem na 100 procent, że to nie jest nic poważniejszego...
Dorota1953
6 stycznia 2016, 09:03No to całe szczęście w nieszczęściu :)
araksol
6 stycznia 2016, 12:25:)
Beata465
5 stycznia 2016, 20:11Hmmmm to u mnie jest 18 :D jak mam 16 to wrzeszczę na małża że zimno ;D
araksol
5 stycznia 2016, 20:28mnie wystarczy te 20 jak jestem zdrowa...
alicja205
5 stycznia 2016, 14:00Faktycznie same problemy.. współczuję.. I życze duzo zdrowia dla Ciebie i kotka. Przesyłam dobra energie..
araksol
5 stycznia 2016, 16:38bardzo jej teraz potrzebuję...
czarodziejka176
5 stycznia 2016, 12:01I będzie. Czasem tylko trzeba troszkę dłużej poczekać. I wierzyć, że będzie dobrze. Zdrówka życzę dla Ciebie i Filusia
araksol
5 stycznia 2016, 16:37dziękuję...