Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smartfon, bigos i rozrywki...


Wczoraj kupiłam wreszcie ten smartfon. Już prawie go rozgryzłam. Faktycznie nie jest trudny w obsłudze. Zastanawiam się też nad założeniem konta Microsoft, bo do niektórych aplikacji jest potrzebne. Nie wiem czy warto. Kusi mnie aplikacja czytnik i hipnoza. Powinnam też uruchomić wi-fi i nauczyć się przesyłania plików na komputer. Wczoraj kupiłam futerał. Teraz na niego czekam. Krzysiek jak do tej pory swojego telefonu nawet nie wziął do ręki. Uparty jest jak stary osioł.

Wczoraj zaczęłam gotować bigos na Sylwestra. Będzie duży gar. Oprócz tego będzie pieczony schab, śledzie, szynka i może pasztet z pieczarkami. W sylwestra będziemy siedzieć w domu przy koktailu mango. Po Nowym Roku będzie też pewnie wzrost wagi...

Dziś po południu będę sama w domu. Postaram się spędzić miłe popołudnie w spokoju i ciszy. Może namaluję akwarelami kota, pomaluję mandalę albo zrobię jakąś kartkę. Coś może wreszcie zdziałam poza graniem po całych dniach...

  • ellysa

    ellysa

    30 grudnia 2015, 17:49

    moja mama ma tak stara i latwa w obsludze nokie,ale za chiny nie wysle smsa,bo sie ciagle tlumaczy ze nie potrafi,ale nauczyc sie nie chce....

    • araksol

      araksol

      30 grudnia 2015, 19:16

      ano właśnie

  • gilda1969

    gilda1969

    30 grudnia 2015, 10:26

    Będziesz musiała założyć konto, bo jest konieczne nie tylko dla tych aplikacji, które sobie sama wybierzesz, ale i dla aktualizacji systemowych, inaczej będzie telefon szwankować i przestanie działać. Może teraz będziesz mogła robić dużo fajniejsze zdjęcia, bo tamten aparat pamiętam, rozmazywał i przekłamywał kolory. Miłego dzionka kuchareczko:))

    • araksol

      araksol

      30 grudnia 2015, 16:17

      ładne zdjęcia wychodzą , ale ich jeszcze nie potrafię na komputer przenieść...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.