Ostatnio kupiłam kilka książek, a że nie mam ich już gdzie trzymać, przeczytałam i chętnie bym je sprzedała. Książki są dietetyki i z robótek. Mam też kilka powieści. Chyba je wstawię na allegro albo oddam do antykwariatu. Powinni przyjąć, bo są w idealnym stanie. Tylko nie mam kiedy pojechać. Pieniądze by mi się przydały, bo mam do kupna to i owo. Wczoraj znowu zdobiłam kamienie tym razem to była seria z kurami i kilka kamieni z kotami. Jeszcze zrobię z ptakami. Ciekawe gdzie ja te kamienie poustawiam. Sporo ich jest, a dom z gumy nie jest.
Jutro sama nie wiem co będę robić. Pewnie próżnować. Może poczytam wreszcie tą książkę o egzorcyzmach. Chcę też zamówić drugą z tej tematyki tym razem Wandy Prątnickiej. To osoba znana z szeroką wiedzą nie tylko z dziedziny parapsychologii ale i psycholog. Coś ostatnio ta tematyka mnie bardzo interesuje. Zastanawiam się czy problemy ze zdrowiem Krzyśka i problemy z synem, które niestety mam to nie sprawka opętania lub np. ciężkiej klątwy. Ja wprawdzie potrafię oczyszczać i ludzi i pomieszczenia, ale tylko przypadki lekkie. Egzorcystką przecież nie jestem i za ciężkie przypadki się nie biorę. Takie oczyszczanie to nieraz ciążkie wielomiesięczne walki do których potrzeba i wiele siły i cierpliwości i samozapracia. Mnie się tego typu boje nie uśmiechają. Nie czuję też do tego powołania. Wolę pomagać w inny sposób.
brugmansja
28 lipca 2015, 23:20Ja chcę mieć takie kotki!!!
Matylda111
27 lipca 2015, 09:25A może po prostu zaburzyłaś energię domu znosząc ogromną ilość rzeczy nieznanego pochodzenia. Te wszystkie kamienie, butelki. Ja bym się bała.
gilda1969
25 lipca 2015, 15:37Nie można myśleć, że wszystko, co złego dzieje się w życiu może być opętaniem czy klątwą. Myśląc w ten sposób można sobie i innym zrobić ogromną krzywdę.
araksol
25 lipca 2015, 15:49wszystko nie ale cześć tak...
gilda1969
25 lipca 2015, 16:37Wyjątkowo tak. Wyjątkowo.