Ostatnio mam sporo pracy typu pisania tekstów. Sama narzuciłam sobie tempo, bo mam wydatki, które nie powinny za długo czekać. Pracuję więc dłużej niż zwykle i staram się złapać więcej zleceń. Dziś jednak znalazłam czas na dłuższe plotki u mamy. Siedziałam u niej kilka godzin. Dostałam parę zdjęć rodzinnych i kilka sprawdzonych przepisów kulinarnych, które z pewnością wypróbuję. Bardzo przyjemnie spędziłam czas. Później działałam w kuchni i w ogrodzie. Teraz już jestem wolna i swobodna. Pewnie pobuszuję w internecie...
Dieta tak sobie, bo nie dość, że nie chudnę mimo fazy protal to jeszcze tyję. Nie znoszę tego...Jutro już powinnam jeść warzywa, a tu co...
belferzyca
14 sierpnia 2014, 07:20Pozytywnych efektów życz:))
voiceofangel
14 sierpnia 2014, 00:20Tez bym chętnie poplotkowała z mamą ,a ona tak daleko. Ciężko życ z dala od rodziny :( Trzymam kciuki za dietkę!
jasia242
13 sierpnia 2014, 22:17Zazdroszczę tobie czarodziejko plotkowania z mamą. Pozdrawiam
gilda1969
13 sierpnia 2014, 21:31Jutro zjedz warzywa wg.planu. Ksiezyca ubywa, zastoje mijaja:) A z mama zawsze fajnie pogadac, powspominac:)
AnnaSpelniona
13 sierpnia 2014, 21:21dziekuje ze przyjelas moje zaproszenie ...i milego pisania ....
silvie1971
13 sierpnia 2014, 21:18Milo tak poplotkowac, szkoda, ze moja Mama juz od 15 lat nie zyje. A pro po przepisow, tez zaczynam zbierac stare, mam nadzieje, ze ktos z rodziny ma przepis na pyszny chleb mojej prababci