Nie wiem co się dzieje, ale albo na fazie stabilizacji chudnę, albo waga myli, bo bateria siada. Fakt faktem, ze dziś znowu 40 dkg mniej. Dzisiaj proteinowy czwartek czyli ścisła dieta. Będzie mięso, twaróg, tuńczyk i ryba z foli i nic więcej. Zobaczymy jutro. Postaram się zmienić baterie i wtedy zyskam pewność i albo będę się cieszyć albo się zdenerwuję. Innej opcji nie ma...Swoją drogą jestem w takim momencie w życiu gdy powinnam stracić wagę, bo saturn w horoskopie zbliża mi się do szczytu 1 domu, a wtedy się zazwyczaj chudnie. Zobaczymy...
6 dzień fazy stabilizacji z 40.
gilda1969
22 maja 2014, 15:25A może też dlatego, że nie jesz pieczywa?:) Fajnie, chudnij sobie spokojnie:)
WielkaPanda
22 maja 2014, 14:42Ja myślę, że to ten Saturn w drodze do domu. Z doświadczenia wiem, że jak bateria siada to się waga po prostu wyłącza a nie pokazuje mylnego wyniku. Pozdrawiam!:)
verden
22 maja 2014, 14:29To ja Ci zycze, zeby ta waga była prawdziwa i Twój spadek na niej tez. Pozdrawiam :)
syrfina
22 maja 2014, 13:18Skąd masz taką wiedzę na temat saturna i swojego horoskopu? Ja też bym chciała :). Powodzenia.
araksol
22 maja 2014, 13:28Jestem astrologiem i zajmuję sie robieniem horoskopów...
syrfina
22 maja 2014, 16:25Łał. Podziwiam. Astrologia. Łał ... No nawet nie wiem co napisać.
Alianna
22 maja 2014, 12:59A niechaj Ci ten saturn sprzyja :-)))
araksol
22 maja 2014, 13:28Aby jedno dobre z saturna by zwykle trudności przynosi i depresje
mania131949
22 maja 2014, 12:50No niech się chudnie! :-))) Sobie też bym tego życzyła! :-)))
araksol
22 maja 2014, 13:27Oby..