Dzień jak co dzień po prostu zwyczajny, spokojny i pracowity. Mam nadzieję, że taki będzie oraz, że wszystko co zaplanowałam uda się zrealizować. Pracy będzie sporo, bo i trochę pisania tekstów i trochę grzebania w ogrodzie i haiku do nowej antologii, która ma się ukazać jesienią. Każdy autor tym razem ma napisać 8 haiku w tym dwa mają być dodatkowo tłumaczone na język angielski. Tematyka antologii to krajobrazy polskie. Fajnie się pisze. Przygotowywana jest też druga antologia z policjantem w tle, ale ja na takie tematy pisać raczej nie potrafię, a przynajmniej nigdy nie próbowałam tak, że swoich wierszy nie zamierzam przesyłać. No a poza tym planuję w tym roku wydać drukiem zbiór haiku swojego autorstwa o ile uda mi się finanse zorganizować. To tyle o pracy a rozrywek na dziś nie planuję, bo jeszcze nie wiem co mnie skusi...
czeremcha
która to już pszczoła
mija mnie w locie
hiacynty
kolejna pszczoła
zniża lot
Menu: jajecznica z cebulą, placuszki dukana z musztardą, ryba pieczona w folii z ziołami, twaróg z tuńczykiem, ogórek kiszony.
3 dzień diety dukana spadek dziś 90 dkg, łącznie 2,1 kg czyli idzie świetnie...
gilda1969
24 kwietnia 2014, 21:39No widzisz, na nas dukanowanie po prostu dobrze działa:) gratuluje spadków:) Piękne te Twoje krótkie formy literackie.
araksol
25 kwietnia 2014, 00:21Dobrze idzie...
Alianna
24 kwietnia 2014, 15:49Brawo za spadki :-)
araksol
24 kwietnia 2014, 17:03cieszą mnie ... :)
mikusia1971
24 kwietnia 2014, 13:02ładnie : )
araksol
24 kwietnia 2014, 17:02:)
mefisto56
24 kwietnia 2014, 13:01Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego , pracowitego weekendu !!! Krystyna
araksol
24 kwietnia 2014, 17:01dziękuję...
ewakatarzyna
24 kwietnia 2014, 13:00Muszę zrobić te placuszki.
araksol
24 kwietnia 2014, 17:00polecam...
elzbieta.koluszki
24 kwietnia 2014, 12:42gratuluje spadku wagi,oby tak dalej.Pozdrawiam,miłego dnia!
araksol
24 kwietnia 2014, 17:00na razie idzie...