Mijający dzień był bardzo pracowity i owocny, bo znalazłam wreszcie pomoc czyli pana, który zgodził się to i owo koło mojego domu zrobić i panią, która umyje mi okna i pomoże sprzątać mieszkanie. Uf ulżyło mi, bo już mnie to zaniedbanie w domu i otoczeniu domu bardzo męczyło. Poza tym w pracy też mi wszystko wyszło tak jak trzeba. Jutro będzie też niemało pracy no i wyjazd do centrum też będzie. Mam zamiar wreszcie kupić te nasiona i nawóz, bo zasilanie najwyższy czas skończyć...
Dzisiejsze menu: jogurt, mandarynka, zupa jarzynowa, bułka z kiełbasą szynkową, sałatka grecka. No i kilka ptasich mleczek...
Zmykam na medytację z kartą tarota- Pustelnik...
ewakatarzyna
26 marca 2014, 17:07Ja chyba też poproszę kogoś, żeby mi chociaż okna pomył, bo mi ciągle czasu brakuje.
gilda1969
26 marca 2014, 00:05Pustelnik to piękna karta, może być wspaniałym przewodnikiem po duchowych rozmyślaniach bardziej niż inne karty. Ładny miałaś dzień:) Pozdrawiam cieplutko:)