Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: nie lubię diety zimą
17 lutego 2012
Jestem łasuchem i nie znoszę diety zimą...gdy mróz za oknem lubię pitrasić zapiekanki kluseczki i inne ciepłe a tuczące dania no i tyję co roku kilka kilogramów..ab na wiosnę rozpoczynam dietę
Rozpocznij dietę ciut wcześniej, na przedwiośniu. Wówczas wiosną ruszy ona z impetem i z pewnością Cię zmotywuje. Do lata będzie dużo mniej na wadze.
Ja też uwielbiam te wszystkie mączne i wysokokaloryczne potrawy. Zawsze przybieram na wadze zimową porą, a bliżej wiosny staram się choć troszkę zgubić zbedne kilogramy.
Inesseta
17 lutego 2012, 19:36
Masz rację zimą jest dużo trudniej gubić sadełko..Nie ma jak truskawki,arbuzy i świeże warzywka.A kluchy też uwielbiam...
iesz4
17 lutego 2012, 21:41Rozpocznij dietę ciut wcześniej, na przedwiośniu. Wówczas wiosną ruszy ona z impetem i z pewnością Cię zmotywuje. Do lata będzie dużo mniej na wadze. Ja też uwielbiam te wszystkie mączne i wysokokaloryczne potrawy. Zawsze przybieram na wadze zimową porą, a bliżej wiosny staram się choć troszkę zgubić zbedne kilogramy.
Inesseta
17 lutego 2012, 19:36Masz rację zimą jest dużo trudniej gubić sadełko..Nie ma jak truskawki,arbuzy i świeże warzywka.A kluchy też uwielbiam...