Jak się cieszę, że weekend przede mną :)))
Za mną dwa dni przeżyte w dużym pośpiechu w związku z czym:
Dieta - zachowana jesli chodzi o ilość kalorii i niejedzenie niezdrowych rzeczy. Ale nie wszystkie posiłki były zgodne z zaplanowaną dietą. Tak to jest, jak wieczorem nie przygotuję sobie posiłków na następny dzień :( Picia było wystarczająco dużo - woda z cytryną i herbatki ziołowe.
Treningi - porobione zgodnie z planem Ewy :) Treningi robiłam późno bo o 22giej, ale akurat przez te ostatnie dwa dni albo tak albo wcale by ich nie było.
Nastawienie - zmęczona ale usatysfakcjonowana:) Uwielbiam to uczucie, gdy zrobię coś co powinnam zrobić chociaż tak strasznie mi się nie chciało :)
annaewasedlak
23 lipca 2016, 12:50Też lubię to uczucie zmęczenia fizycznego pozdrawiam
angelisia69
23 lipca 2016, 04:20takimi "innymi od planu" posilkami sie wcale nie przejmuj,i tak masz duzo rozsadku ze te "inne" to nie batony czy jakies inne duperelki :P Tak to uczucie jest cudowne,szczegolnie dla takich osob zdeterminowanych jak MY ;-) Buziaki
lukrecja1000
23 lipca 2016, 02:55Brawo za samodyscyplinke..U nas upaly i dzis pierwszy raz od miesiaca nie robilam cwiczen tylko poleglam na kanapie jak l'en ogladajac tv.Jutro dam sobie wycisk dwa razy intensywniejszy:-)Motto bardzo Madre i prawdziwe....pozdrawiam o 3 nad ranem:-)Co ja tu jeszcze robie? Zmykam do lozka, pa , pa⭐⭐⭐ Julita
katherine20131
23 lipca 2016, 01:16znam to uczucie i tez je bardzo lubie