Wyglądało to tak:
wczoraj zrobiłam też zdjęcie porównawcze.. i niestety efekty marne..
no nie ma się co dziwić.. jaka praca taka zapłata ;)
Na zdjęciach porównawczych - jedno z 07.01, drugie z 07.02 praktycznie nie widać zmian, może tyłek się minimalnie podniósł, zmniejszył ale nie ma żadnego spektakularnego efektu.
Ale co najważniejsze (czyt. najsmutniejsze) UDA NIE ZMIENIŁY SIĘ W OGÓLE !!!
A że tyłek zmalał to zlewa się z nimi jeszcze bardziej, więc chyba jest gorzej niż było :/
Dlatego wczorajszy wieczór spędziłam na szperaniu w necie, szukałam wskazówek.. i koniec z końcem mam mętlik zupełny. Przy każdym rodzaju aktywności jedni zachwalają ile im to cm spadło, a drudzy narzekają jak to im się mięśnie w udach rozrosły..
Więc bądź tu mądry i pisz wiersze..
SKAKANKA, BIEGANIE, MARSZ, BASEN, ROLKI , 8 MIN LEGS - wszystko ma zwolenników i przeciwników..
ehhhh..
No nic będę walczyć dalej , zawzięta jestem i nie spocznę dopóki nie uzyskam OBRANEGO CELU.
Na najbliższy miesiąc z aktywności planuję zrobić MIX .. co akurat mi przyjdzie do głowy.. ale oczywiście z naciskiem na nogi.. będę notować co ćwiczyłam każdego dnia i za miesiąc zobaczymy..
Na pocieszenie wklejam tabelkę, bo cm troszkę się jednak ruszyły..
W LUTYM MUSI BYĆ LEPIEJ !!!!
aleschudlas
8 lutego 2014, 17:59jak to się mówi, aeroby spalają tłuszcz ;p a to nie jest