Kolejny dzień wyzeczeń za mna:)
Wczoraj wieczorem dopadła mnie taka straszna chec jedzenia ale sie nie dalam poprzestałam i sie opanowalam:)
Niestety dzis nie biegałam rano bo za bardzo sie kolokwiem stresowałam (które zreszta bede musiała jeszcze raz napisac bo straszne cyrki z niego wyniknęły).
Ale jutro juz wrcam do cwiczeń:)
Naprawde jestem bardzo zmowtywowana i pełna chęci bedzie super:)
Powodzenia wszystkim wlaczącym:)
Rakietka
28 kwietnia 2014, 12:15Dobrze, że chęci są :)
BedeWalczycDoKonca
25 kwietnia 2014, 15:19Kochana ja także znowu walczę ! :) Jestem z Tobą ;* Powodzenia !! :)