No to się zważyłam. Ale wczoraj na mnie nakrzyczałyście. No co mam zrobić, że mnie to wkurza, że ta waga taka oporna na spadek. Dobrze, że dopiero we wrześniu zamierzamy gdzieś lecieć, może do tego czasu będę laseczka hi hi. No ale latem przecież też czasem trzeba się rozebrać hmmm.
No to melduję, że waga spadła o.. 0,5 kg przez tydzień (a miał być 1kg), no ale zawsze to spadek. Cholera cos mnie ta 8 nie lubi. Ale jak już ją złapię, to tak łatwo nie odpuszczę, do czasu aż złapię 7!
Nie napracowałam się zbytnio na to, żeby było tak dużo tych kilogramów, ale teraz męczę się, żeby je zgubić. Ot tak przyszło mi na myśl.
Dzięki dziewczyny za kopy. Pozdrawiam Was wszystkie. Miłego weekendu!!! Pełnego kalorycznych smakowitości. Jedzcie, bawcie się, a ja będę grzeczna....
Zapomniałam dodać wpis jaki otrzymałam od dietetyka Vitali:
Aniu!
Dobrze Ci idzie! Z ostatniego pomiaru wynika, że Twoja masa ciała jestmniejsza o 0.5 kg. Masz powód do dumy. Ubyło Ci jednak mniej kilogramów niż zakładałam w prognozie. Przyczyną może być m.in. zatrzymanie wody w organizmie lub zbyt intensywny wysiłek fizyczny, więc nie masz się czym przejmować, ale muszę trochę zmodyfikować Twoją prognozę odchudzania. W związku z tym, musisz pozostać w 4 kroku milowym do 25 maja 2012.
znudzonaona
10 czerwca 2012, 10:13Hej !!!! gdzie jesteś ? wracaj do nas !!! całuski niedzielne zostawiam !!
lidianna
28 maja 2012, 12:01długo mnie nie było, waga bez zmian, ale teraz stawiam więcej na ruch, moze to coś da:-)
lidianna
28 maja 2012, 11:53super idzieTobie odchudzanie, oby tak dalej:-) powodzenia!
znudzonaona
26 maja 2012, 10:03Spada ? spada i to najważniejsze , tak trzymaj !! Super , gratuluje a codzienne ważenie to nie jest dobre . Miłego weekendu :-)
maggie220
18 maja 2012, 18:41Oj tam oj tam zaraz tylko patrzec a bedzie 8 z przodu zobaczysz, ja juz swoja mam i to wspaniale uczucie, a jak bede miala 7 to bede przeszczesliwa
groszek89
18 maja 2012, 11:01super, że spadła :))
busiaczekkk
18 maja 2012, 09:31kazdy spadek jest wazny :) a 0,5 kg to nie mało.. u mnie od dawna spadku nie było, ale tez dobrze ze do góry nie poszło.. całuje i zycze milusiego weekendu :)
Carrolyn
18 maja 2012, 08:25widzę, że obydwie ratujemy się wizją późniejszego wyjazdu urlopowego i możliwości zrzucenia kilku kg do tego czasu :D. Dasz radę - 3mam kciuki :)
Siwa79
18 maja 2012, 08:04No i w końcu mądrze gadasz kobito!!!!Tak trzymaj!!