I nadal mi się podobają te zajęcia! Wczoraj było jeszcze więcej dziewczyn i Pani musi zrobić drugą grupę. Fajnie, że laski się ruszają, tylko mnie wkur* te, które są takie szczuplutkie. Dobrze, że chociaż prowadząca nie jest filigranową lalą tylko super babką! Zastanawiam się, czy nie kupić jakiś płytek z zumbą i w domu ćwiczyć. Tylko mam tak mało miejsca i do tego orbi zajmuje pół pokoju. Więc raczej nie będę miała miejsca. Ale ten tydzień od zumby do zumby bardzo mi sie dłuży! No nie wiem co mam zrobić
02mama08
21 marca 2012, 14:24Poszukaj u cioci google , ona z pewnością coś znajdzie ;)
anulkako
21 marca 2012, 13:14odp do cel70- Ależ ja wcale nie zamierzam rezygnować z zajęć zumby!!! Tylko dodatkowo chciałabym ćwiczyć i stąd myśl o kupnie płyty. Gdzież bym z takich chwil przyjemności samowolnie zrezygnowała!!!!
cel70
21 marca 2012, 12:59a chude laski potraktuj jak motywację :))
cel70
21 marca 2012, 12:59kup sobie płytkę, ale z zajęć nie rezygnuj.Wiesz jak to jest, jak trudno się samemu w domu zmobilizować do ćwiczeń.A jak masz wyznaczony dzień i godzinę, to idziesz i nie ma wymówek...ja niestety nie mam możliwości teraz gdzieś wychodzić, ale bardzo bym chciała...pozdrawiam :))
madziuniasz89
21 marca 2012, 09:14Nie jest trudno go przyswoić (j.migowy)...dużo zależy od nas samych :)
znudzonaona
21 marca 2012, 08:45Ha , ha jeszcze troszkę i ty bedziesz wkurzać :-) potem nowe grubsze bedą krecić nosami . Może zapisz się też do drugiej grupy w inny dzień ? Też bym z jakąs grupą pogibała , ale u mnie nie ma :-( Miłego dietkowego dnia i słoneczka :-)))