Witam wszystkich!
Cóż, wieki mnie tu nie było, co widać na mojej wadze :-( Niestety. Miałam troszkę stresów ale to przecież każdy ma. I nie będę się usprawiedliwiać. Ostatnio biegałam w tamtym roku jesienią, jak jeszcze nie oddano do użytku obwodnicy Marek (S8) i miałam gdzie. Ale terasz jest nowa nadzieja :-) Otóż w moich nieukochanych Markach (z urodzenia jestem Anką-Olsztynianką) w końcu powstaje coś dla ludzi, ścieżka rowerowa wokół kanału Mareckiego. I będę miała gdzie biegać i jeździć rowerem. Mogłabym korzystać z karty sportowej od pracodawcy, ale wiecie sami ile czasu zajmuje dojazd na siłkę, i wszystko wokół tego. Ja sprzęty do ćwiczeń mam w domu, od czasu do czasu z nich korzystam (teraz chcę częściej), więc nie mam aż tak dużej potrzeby wychodzenia na fitness, chcę postawić na bieganie i alternatywnie rowerek. Marzy mi się orbitrek, niom ale wszystkiego mieć nie mogę...
Od kwietnia tego roku przybyło mi 5 kg, i jest to masakrycznie dużo. Pomimo tego, że codziennie wiozę do pracy pudełka. Zawsze mam swój obiad i przekąski... Ale jak widać, trzeba ważyć i bardziej dbać co się w pudełka wkłada...
Od 23.08.2018r nie jem słodyczy :-) !!! I ogólnie zaczęłam się starać, waga drgnęła, ale i tak wyglądam fokowato... Kocham te zwierzęta ale w mojej wersji to jednak jest karykaturalne być nimi ;-)
Zmobilizowała mnie moja mama, która ostatnio w 4 miesiące spadła 10 kg, a wcześniej też troszkę i teraz waży tyle ile ja marzę ważyć... Fakt, jej "pomogły" dwie operacje (endoproteza biodra i proteza kolana, w ciągu ostatnich 18 miesięcy) ale mimo trzeba mieć jednak silną wolę by wytrwać.
Ja w moim wieku wiem, że odchudzanie to tylko i wyłącznie kwestia mózgu, głowy i zapanowania nad sobą. Co jest oczywiście bardzo trudne.
Zaopatrzyłam się w dwie książki :
nie są to nowe pozycje na rynku, ale w mojej ocenie są bardzo pomocne, i będę z nich korzystać:-)
Zaopatrzyłam się również w słuchawki do fona, do biegania :-) Żeby było mi miło, choć biegałam i będę biegać z mężem (tak, on nadal nie ma żadnych problemów z wagą, cieszę jego szczęściem, ale nie oznacza to, że życie mogłoby być bardziej sprawiedliwe...tj. nikt nie powinien mieć problemów z nadwagą...).
Ponieważ idzie wrzesień, to czas na zmiany i dlatego postanowiłam zacząć.Nie ma lepszej pory na warzywa i owoce jak teraz.
Mój Antoś idzie już do ósmej klasy (ciężki rok przed nami-egzamin), a Jaś rozpoczyna edukację przedszkolną ;-) Wczoraj i j dziś byliśmy na zajęciach adaptacyjnych (ma już 3,8 l), jest mega rezolutny i w ogóle wulkan, nie chłopiec. Nie chciał wracać z przedszkola do domu. Choć zarzekał się że w ogóle nie chce chodzić do przedszkola
Z ciekawostek babskich: od roku sama w domu robię hybrydę :-) Jak większość z Was:-) Ale, ale... mąż mi w tym bardzo pomaga, jest mega pedikiurzystą
A takie miałam dziś śniadanie:
A tak wożę "się" do pracy ;-)
Mam tatlnego hopla na tle pojemników na jedzenie i toreb do ich wożenia
Nie da się przecież przejść obojętnie obok takiej torby ;-)
Oki, to ja już nie zanudzam, pozdrawiam serdecznie i będę się "meldować".
Droga długa więc ... Ale kto jak nie my?!
buziaki
Ania
rapioszek
11 września 2018, 21:58cześć Aniu, odwiedzałam cię wcześniej więc i teraz będę...ile to zleciało, że twoje chłopaki już tak podrosły!!!
Anulka_81
22 września 2018, 14:38Cześć Kochana, to już kilka lat...A le problem ciągle aktualny :-( Jak się cieszę się że jesteś, ściskam serdecznie:-)
Barbie_girl
10 września 2018, 09:28Dobrze ze znowu jestes !:) Plajn jest teraz trzeba go wykonac :) bedzie dobrze powodzenia :)
BeYou86
4 września 2018, 17:36Witaj Anulka, pozdrawiam :-)
Anulka_81
6 września 2018, 17:10Cześć Kochana,przesyłam uściski przeserdecznie!
sachel
4 września 2018, 11:27Powodzenia kochana! Uwielbiałam czytać Twoje wpisy i nic się nie zmieniło.
Anulka_81
6 września 2018, 17:09Dziękuję, pozdrawiam serdecznie,i mam nadzieję trwać.dziś mija mi 2 tygodnie bez słodyczy
LastChance2016
2 września 2018, 20:32Ale się ucieszyłam że wróciłaś!
Anulka_81
6 września 2018, 17:08Dzięki,mam nadzieję że zabawię tu dłużej:-) buziaki
Anika2101
31 sierpnia 2018, 15:42Witaj wieki Cię nie było, poukładaj sobie wszystko w głowie a za rok będziesz cieszyć się szczupłą sylwetką powodzenia x
Anulka_81
1 września 2018, 11:45Dziękuję, fakt trzeba sobie wszystko ułożyć, buziaki!
moniQQue82
31 sierpnia 2018, 15:15Witaj :) Masz bardzo fajny styl pisania. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Ja zaczynam przygodę z Vitalią od poniedziałku, jutro czekam na dietę. Jestem mega podekscytowana :) Na codzień jestem mamą 6letnich bliźniąt. Pozdrawiam cieplutko!
Anulka_81
1 września 2018, 11:44:-) dzięki, będę trzymać za Ciebie kciuki! Powodzenia!
Anulka_81
31 sierpnia 2018, 14:00Buziak:-) Damy radę z tą szkołą. Choć nie będzie łatwo;-) Z dietą też, a co... pozdrawiam serdecznie!!!
Weronika.1974
31 sierpnia 2018, 13:55no nie wierzę!!! kogo Ja tu widzę!!! ale taka prawda o nas wiecznych odchudzaczkach, wracamy na vitalię jak bumerangi ;-)) Też mam synka w 8 klasie, a do tego poszedł o rok wcześniej do szkoły, a ta reforma mnie dobija- biedne te nasze dzieci teraz ;-(( Trzymam kciuki, ja tez zaczęłam nowy start od tamtego poniedziałku!!! Powodzenia!!