Cześć Kochani! Mam nadzieję, że piąteczek przywitaliście z dobrym nastrojem. U mnie w zasadzie OK, ( w końcu). Najmniejszy nie gorączkuje, pospał w dzień jak trzeba (uff), starszego oko wraca do normy, mąż też wraca do ludzi,także ufff:-) Jeszcze piesek musi wyzdrowieć ale ona akurat czasu potrzebuje więcej- jutro mamy zdjęcie szwów u psinki:-)
Co do dnia to miałam spokojny- po bardzo ciężkiej Jaśkowo nocy. Mąż w domu to mogłam ciut odespać. W dzień był tort dla babci:-) Babcia szczęśliwa:-) Mi też było miło, że mogłam sympatię okazać i wdzięczność bądź co bądź za pomoc.
Po obiedzie wybyłam z Antosiem na zakupy, i zeszło nam 2,5 godziny, w tym dwie biegania (to moja cała dzisiejsza aktywność...), ale zakupiłam mięsa na święta, produkty do ciast,i inne drobiazgi, których czasem przez internet zapominam zamówić, zresztą czasem zdrowo jest z domu wyjść. Zwłaszcza że tatuś w domu, to się pozajmował najmniejszym. Pod tym kątem nie mogę narzekać, maż bardzo mi przy dzieciach pomaga. Wiadomo czasem muszę się "przypomnieć", ale generalnie pomaga sam z siebie i bez wyrzutów;-) Co ja osobiście cenię, bardzo:-)))
Dieta dziś w miarę OK, oczywiście poza kawałkiem tortu, który zjadłam, ale jadłam z Jasiem na spółkę i do tego cienki "klinek". Tort rzeczywiście udał mi się, nawet się sama ucieszyłam:-) Piękny puszysty biszkopt, fajne nasączenie, śmietanka i porzeczka, wszystko jak ma być:-))) Przede wszystkim nie mocno słodki, nie lubię mocno słodkich tortów, wolę takie "świeże" i "ożywcze" ;-)
A generalnie jadłam tak:
poranna rozpusta, razowe z miodem i migdałami plus kawa :-)
potem był torcik, mandarynka i kilka czerwonych winogron:-)
Prosty i szybki obiad: jaja sadzone, pęczak i sałatka z pomidora z ogórkiem kiszonym i odrobinką majonezu;-)
podwieczorek w sklepie:baton z twarogu (45gr)
i na kolację płatki owsiane (50 gr) plus pół szklanki mleka chudego plus moja granola;-)
Także dziś na słodko, dużo węgli, ale taką miałam ochotę, i takie miałam produkty:-)))
Miłej sobotki,
pozdrawiam serdecznie
Ania
Weronika.1974
21 marca 2016, 09:36baton z twarogu- pycha!!! :-))
Papatka-78
19 marca 2016, 13:27Taki mąż to skarb! Bardzo sie ciesze ze tacy jeszcze istnieją. Duzo zdrowka dla Waszej piąteczki.
Anulka_81
19 marca 2016, 19:09Dziękuję,oj tak! Buziaki***
Anika2101
19 marca 2016, 11:35Ja kiedyś będąc na zakupach spaliłam więcej kalorii niż podzcas ćwiczeń he he super, że wszyscy powoli wracają do zdrowia. Udanego weekendu Ci życzę :)
Anulka_81
19 marca 2016, 13:18Wzajemnie,wszxystkiego naj:-)))
doloress1988
19 marca 2016, 02:45Mmm zjadłabym takiego klinka :P też nie lubie słodkich tortów ;) dobrze że wszystko wraca do normy :) mój Antoś też mnie dziś uraczył porządną drzemką (4h) ;)) aż mi przyszła ochota na taką sałatkę jaką miałaś do obiadu ;)) miłego weekendu!!
Anulka_81
19 marca 2016, 13:21Woooow,ale super sen!!!! Jasiek ani w dzień ani nocą nie przespał jeszcze nigdy "ciągiem" 4 h.rekord to 3,30 :-))) buziaki***