Witam Kochani! cóż dziś miałam jeszcze bardziej zwariowany dzień niż wczoraj. Wiadomo dom, dzieci, szkoła Antosia (prace domowe, wypracowania itp.), zajęcia dodatkowe. I oczywiście "parapetówka' u znajomych,która rozbiła mi dzień kompletnie. Nie zjadłam obiadu na czas, i wypadł mi u znajomych. W związku z czym zjadłam "co dali" ;-) Grzecznie ograniczyłam się do jednego kawałka pizzy domowej roboty. Nie jadłam ciast, słodkości,paluszków, nie piłam soków, coli, ani alko. I uważam, że ok. Wróciliśmy prawie na kąpanie najmłodszego, najmłodszy padnięty gdyż II pora snu "przebawiona" w towarzystwie. A ja po prostu padłam, oczy mi się zamykały, jakbym przerzuciła tonę węgla. Szok. I wiecie co?! Stwierdziłam, że tak łatwo się nie poddam Pokonałam tego jegomościa. Zrobiłam "Cały trening " E.Chodakowskiej plus 90 brzuszków i dopiero padłam, dosłownie. Dawno się tak nie zmachałam ( a na tym treningu jest dużo skakania, machania etc.) i nie spociłam (dłonie z zewnątrz miałam mokre)... I jestem z siebie dumna Może dietowo było na 80% ale za to przezwyciężyłam "niechcemisizm" i poćwiczyłam :-)
Ogólnie to dziś mija 4 tydzień odkąd odchudzam się z dietą Vitalii, szału nie ma, ale - 2,5 kg, nie jestem głodna, a waga poooooooowoooooli spaaaadaaa
Moje menu:
I)
II) mus z 2 jabłek (duszonych) z dodatkiem 50gr twarogu (miks) plus rodzynki - nawet smaczne i sycące:-)
III) pizzy domowej jeden nieduży rożek :-(
IV)
V) na kolację zamiast sera żółtego wybrałam odrobinę białego i fasolkę, żeby chudziej było :-)
Pozdrawiam wojowników w słusznej sprawie ;-)
Ania
grubciaakasia
18 listopada 2015, 13:09wow :) super że dałaś radę :) gdyby mi się tak chciało :P taka motywacja ! tak trzymaj :)
Anulka_81
18 listopada 2015, 21:01Właśnie Ty mnie motywujesz, codziennie orbitrek !Ty wymiatasz ;-)
grubciaakasia
20 listopada 2015, 09:29cieszę się, że motywuję. ja to troszkę inaczej odbieram. chciałabym być lepsza, więcej ćwiczyć, nie tylko na orbitreku
Tarjaa
18 listopada 2015, 10:24podziwiam Cie z Twoimi cwiczeniami :)))) u mnie tez -2.5kg. od 5 listopada. Odkad kupilam kurtke i wzielam sie ponownie za odchudzanie :) uda nam sie :))) pozdrawiam slonecznie
Anulka_81
18 listopada 2015, 11:52Idziesz jak burza!!! Super! Ja też mam zamiar w pewmą kurtkę zmieścić się ;-)
doloress1988
17 listopada 2015, 22:33same pyszności ;)
Anulka_81
17 listopada 2015, 22:56dzięki:-)
artur3257
17 listopada 2015, 22:27Myślę ze znajomi sobie nie pomyślą ze Ci nie smakowalo? Cwiczenia budza podziw! Super
Anulka_81
17 listopada 2015, 22:50Oj smakowało ;-))) A z ćwiczeń dziś naprawdę jestem dumna,jak na moje możliwości, bardzo się z tego cieszę :-)
mychamisia
17 listopada 2015, 22:11Ja też dzisiaj zamówiłam tą dietę i ciekawa jestem jak mi pójdzie...
Anulka_81
17 listopada 2015, 22:50Będzie dobrze, dieta moim zdaniem jest znakomita ;-)
LoVeLoVe92
17 listopada 2015, 22:09Mam Kochana wrazenie ze za duzo pieczywa masz w tej diecie- a szczegolnie jesli chodzi o kolacje. Trzy takie kromki (pomimo, ze razowe)- nie sa lekkie :( Nie gniewaj sie to tylko moja sugestia z dobrego serca :) wiem, bo tez jadalam swego czasu za duzo pieczywa i waga nie spadala zbyt :(
Anulka_81
17 listopada 2015, 22:54Wiem, wiem że sporo, ale skoro tak mam w diecie, to czuję się rozgrzeszona ;-). Tę kolację zazwyczaj jem tuż przed lub tuż po treningu, wtedy jestem naprawdę głodna i po tych moich 100 gramach chlebka robi się lepiej. Wiem, że ciut dużo. Na razie nie mam tyle silnej woli żeby zejść do 2 czy 1 kromki. Ale przyjdzie i na to czas:-) buziak!