Hello, dziś mija mi równo 2 tygodnie odkąd zaczęłam dietę z Vitalią. Muszę powiedzieć, że czas leci bardzo szybko. Aż sama się dziwię Jem smacznie, czasem się dziwię że aż tak smacznie I zastanawiam się gdzie jest haczyk No ale zobaczymy sami. Dziś również starałam się trzymać diety, troszkę przegięłam z pastą na kolację, i zapchałam się jak chomik przed zimą,ale bywa przecież i tak ;-) Jutro dostanę hula hop i się zacznie :-) Dziś zrobiłam 1,2 godz spaceru po lesie z młodym i Raczkującym. Nie powiem, jak się pcha wózek pod górkę po liściach to jest wysileń ;-) A wieczorkiem zrobiłam "Cały trening E. Chodakowskiej" i wyglądałam jak "ostatnia Mohikanka" albo jak ten diabeł tak byłam czerwona na buzi, a lało się ze mnie wiadrami.Nie wiem co Pani Ewa ma w sobie, jak układa te treningi, ale potrafi w niedługim czasie wykręcić z człowieka siódme poty... ;-) Także polecam, do domowego zacisza, na prywatne ćwiczenie właśnie ten trening. Warunków nie trzeba mieć, ani sprzętu, wystarczy strój, mata, i butelka z wodą ;-) Ja dziś ćwiczyłam w sypialni (zazwyczaj separuję się na poddasze) gdzie spał mój Raczkujący (mąż dziś był zajęty, więc pozostała mi "opcja" ja plus najmłodszy), i z boku te moje ćwiczenia wyglądały jak na reklamie szaf z Ikei Ciasno, ale ćwiczyć da radę:-) Ważne żeby chcieć...
Oto foto papku:
I )kanapki z twarożkiem i ogórkiem, pychotka:-)
II) jogurt, jabłko, migdały, odrobina ananasa, cynamon
III) makaron razowy (80 gr), warzywa (fasolka ok. 170 gram, szalotka, kawałek papryki, 2 pieczarki, odrobina marchewki), powinna być jeszcze szynka (40gr) ale nie doczytałam, śpieszyłam się:-) w sumie i tak było smacznie i syto ;-)
IV) kefir, kiwi, plaster ananasa miks
V) razowe z pastą: cieciorka ( z puszki), twarożek, koperek, odrobina avokado (przesadziłam troszkę z ilością pasty, napchałam się... ;-)
A to mój "zdziwiony" pies ;-) Gdzie ta pani schowała mięso, no gdzie, wywącham na pewno ;-)))
Pozdrawiam ciepło
Ania
Anulka_81
3 listopada 2015, 10:22;-)
Anula32
3 listopada 2015, 10:05faktycznie SD czasem ma dziwne, ale bardzo fajne w efekcie połączenia. Super piesio :)
Anulka_81
3 listopada 2015, 08:53Ten kefir z kwaśnym kiwi jest "orzeźwiający" :-) kwaśny dość,myśle że miód mógłby go uratować;-)ale wypić się da,jak najbardziej.
artur3257
3 listopada 2015, 06:55Ciekawie wyglada zmiksowany z owocami kefir. Dobry jest?
schudnac_to_moj_cel
2 listopada 2015, 23:58psiak przesłodki ;) nigdy nie jadłam cieciorki jeszcze musze także spróbować tej pasty ;)