Witajcie Kochani, dziś minął 11 dzień smacznie dopasowanej, generalnie dieta zachowana, jabłka na plus nie liczę ;-) Po porannym ważeniu szału nie ma (spadek tylko o 0,9 kg ale oprócz tego -2cm w pasie, także spoko). Z ćwiczeń zaliczyłam dziś 1,2 godz spaceru, a w domu 35min rowerku stacjonarnego i 25 min ćwiczeń (w tym 120 brzuszków), i jestem z tego zadowolona. Dodatkowo nie "leżałam" bo Raczkujący jest świetnym negocjatorem i w sumie zawsze wywalczy co chce, w tym 100 rund dookoła stołu w jadalni, tudzież godzinę widoków "z góry" (moja lewa ręka już siada od 10kilowego "ciężarka")... Pomimo niewielkiego spadku i tak się cieszę, jeśli tendencja by się utrzymała, to ta dieta będzie moją najcudowniejszą na świecie :-) Nie chodzę głodna, jem świeże rzeczy, co i rusz jakiś fajny przepis (dzisiejszy obiad smakował obłędnie) i je jeszcze spadek zanotowany. Rewelka :-) A i iii nie zjadłam tego tortu, który wczoraj zrobiłam. I jestem z tego dumna :-) Także walka trwa !
A oto foto papku z dziś:
I) serek wiejski, ananas, migdały, 1 razowa II) jogurt, musztarda (?!), gruszka (?!), pomidor, papryka, odrobina avokado,szalotka,pomidor :-) III) obiad: 75 gram ryżu (czerwony, pyszny, z Biedronki ;-) ), 1 marchewka duża, papryka, cebulka, 24g migdałów prażonych na patelni, 10 gr masła, przyprawy, pomidor, MNIAM! IV)koktajl kefir plus truskawy :-) (mrożone) V) kanapki, pasta z twarożku z domieszką koncentratu pom, na górze avokado :-)
Z ciekawostek, ludzie w mieście hodują koziołki ;-)
Ten koziołek jest na diecie sosnowej
pozdrawiam ciepło!
A.
Anulka_81
31 października 2015, 15:05Bo to jest dziwna kombinacja :-) ale spróbować trzeba.w sumie chyba gruszka najmniej pasuje...powodzenia z SD :-)
Anulka_81
31 października 2015, 10:21Tak to z gruszką smakuje dosyć "egzotycznie" :-)
KmwTw
31 października 2015, 08:09Ciekawe potrawy, chociaż to z gruszką.. Nie dodałabym chyba :D Gratuluję spadku :)
Anulka_81
30 października 2015, 21:44Hm, o tym w ogóle nie myślałam, bardziej pod kątem, że jest "nieoszlifowany", ma takie "łupinki", czyli błonnik, czyli że zdrowszy ;-)
schudnac_to_moj_cel
30 października 2015, 21:33nawet malusie spadki cieszą ;) a ten ryż widziałam ale jakoś nie ..mówił.. do mnie ;) ma jakiś smak inny niż inne ?
Anulka_81
30 października 2015, 21:39Ha, mi się wydaje że był słodki :-) W tym daniu smakował jak kopytka z cebulką na maśle:-) Albo mi już smak się całkiem poprzestawiał od tych diet ;-) Ale tak na serio, to ten ryż jest inny, po prostu, bardziej suchy, słodki, przyjemny w każdym razie :-)
schudnac_to_moj_cel
30 października 2015, 21:41a kalorycznie jak wychodzi ? w porównaniu do brązowego ?
Idealnawaga1
30 października 2015, 21:30Jedzonko mmmm... a wyniki piękne!!! Walczymy walczymy :-)
Anulka_81
30 października 2015, 21:32Pewnie, że walczymy :-) Naprawdę sama się dziwię, że przy takiej dawce jedzenia można schudnąć :-)