witajcie kochani.
Nie pisałam przez pewien czas. Dziś pochwalę się, że przez cały wrzesień nie jadłam słodyczy (oprócz lodów i to bez czekolady). Było to dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Wczoraj najadłam się słodyczy dużo, ale wrzuciłam 1,5t węgla do kotłowni, więc na pewno wiele z tych kalorii spaliłam.
Postanowiłam, że każdego 1 dnia miesiąca będę robić sobie wolne od diety. Raz w tygodniu to jednak zbyt często. Po wczorajszym dniu mam nowe chęci do dalszej walki. Po miesiącu bez słodyczy, organizm nie dopomina się już tak bardzo. To prawda, że wiele zależy od tego co siedzi w głowie.
Do andrzejek jeszcze trochę czasu, więc walczę. Schudłam dopiero 2.2 kg ale bardzo się z tego cieszę. Jak chudłam szybciej to podcinali mi skrzydła. Teraz może nie będzie tak mocno rzucać się w oczy
Ps. Znów pisząc na telefonie, ucięło mi wpis
GlamPop
4 listopada 2017, 23:07Super, jednak to nie takie proste nie jeść słodyczy...wiem po sobie. Dlatego gratuluję! A 2,2 kg to super wynik :)
aniapa78
3 października 2017, 19:03Gratuluję! Też kiedyś zrobiłam sobie takie postanowienie to później nie mogłam się najeść.
Anulka08
3 października 2017, 23:13Ja na szczęście tak nie miałam. Wierzę że dam radę. Twoje wsparcie Aniu jest dla mnie cenne
cyganeczka01
3 października 2017, 18:31gratulację.Cały miesiąc to jest naprawdę dużo i 2,5 kilo to tez dużo.Brawo
Anulka08
3 października 2017, 18:54Dziękuję :)