Dziś dzień w locie rano pobudka syna,ćwiczenia sprzątanie i śniadanie córeczki i męża
Później zakupy w mrowce i sporzywcze,dalsze sprzątanie i obiad .Odebranie syna że szkoły, spacer z Córcia słonecznie było ale trochę wiało 30 min
Prasowanie i szykowanie na urodziny męża siostry córeczki sala zabaw
Wróciłam padnięta.kapanie młodej i kolacja zmywsnie
Masakra mam już dosyć tych obowiązków czasem wolała bym iść do pracy....
Chyba mam handrę;)
Miałam pomalować 6 krzeseł na biało i nici z moich planów
M robi sypialnię w ozdobnym kamieniu już skończy fajnie to wyglada:)
Ćwiczenia rano (mama wozi syna do szkoły przed swoją praca więc mam chwilę dla siebie )
20min rowerku
34 szt brzuszki
20 min Orbitek
33 Brzuszki
20 min hula hop
33 Brzuszki
Razem 65min
Jedzenie:
Imbir +cytryna+ miód
Kawa rozpuszczalna mleko
Zielona herbata
Mleko 100 kcal płatki owsiane 100kcal siemnie lniane
Bułka grachamka 90kcal wędlina 23×5, 115kcal
Raz 40 Mortadela w jajku i bułce 100kcal
Raz 40 +23
Woda
Kawa prawdziwa
Tort połowa k. 200kcal? Ciasta woda
150 kcal
2 jajka 150kcal papryka 10 herbata szpinak
Razowy 120 +30kcal
Kawa rozpuszczalna.
1268kcal
Męczący dzień dobranoc An:*
fit-mamaa
4 lutego 2020, 07:38Ja też czasami wolę iść do pracy ;-)