Jakiś dziwny mam dzisiaj dzień, niby mi się chce ale się nie chce. Przygotowuję dokumentacje powykon ale tak naprawdę to mi się nie chce (dobrze, że szefa nie ma) Napiłabym się herbaty ale nie chce mi się jej zrobić, powinnam coś zjeść ale... mi się nie chce. Jak ja nie lubię jak mi się tak chce i nie chce jednocześnie.
To pewnie @. Waga też pokazała jęzor. A po co na nią weszłam? Bo rano jeszcze mi się chciało...
Macie takie porąbane dni, czy ja jakaś dziwna jestem?
Katad
19 sierpnia 2015, 19:48Mi sié nie chce, ale musze
Anula32
19 sierpnia 2015, 20:32Jak nasz były prezydent :-)
Katad
20 sierpnia 2015, 18:20Tak wysokiego stanowiska raczej piastować nie będę hihi
aluna235
19 sierpnia 2015, 18:03To już wiadomo dlaczego masz taki dzień - wszystko przez wagę, oj, potrafi namieszać więcej niż @. Ważnę, żeby za długo nie tkwić w tym "niechceniu", tylko ścisnąć pośladki i do przodu ;) Trzymaj się Kochana :)
Anula32
19 sierpnia 2015, 19:42Mam nadzieję, że jak się wyśpię to mi przejdzie ;)
gruba7
19 sierpnia 2015, 15:21nie jesteś sama ja również tak mam czasami i wówczas to nawet ruszać mi się nie chce, ale to chyba normalne czasami tak jest i już - trzeba się potem szybko ogarnąć i ..... do przodu nie oglądając się za siebie :)
Anula32
19 sierpnia 2015, 17:03Dzięki za pocieszenie ;)