Cześć :(
Kurde dziewczyny marnie mi idzie odchudzanie. Bardzo marnie... Nie potrafię wyregulować pór posiłków, zapominam o wodzie. Nie wspomnę o kawałku ciasta w pracy .... Niby jem mniej, niby zważam na to co jej ale to gówno ! Oszukiwanie samej siebie ! Rok temu znalazłam w sobie ogromną motywację i po raz pierwszy schudłam 15 kg. Byłam prze szczęśliwa, a teraz wszystko zaprzepaściłam i nie potrafię się otrząsnąć. Potrzebuje kooopa w dupę ! Potrzebuję, żeby ktoś na mnie krzyknął albo podał mi rękę. Nie wiem sama. Dziś się ważyłam, waga stoi w miejscu - 99,2 kg !
Powiecie pójdź do dietetyka. U mnie to bez sensu.. Sama mam wykształcenie medyczne, do tego zrobiłam takie jakby studium dietetyczne (potrzebne było mi do pracy) więc na prawdę wiem jak powinnam jeść co i ile i kiedy. Tylko za nic nie umiem się zorganizować ! A prawda jest taka żebym potrafiłabym, jakbym znalazła w sobie siłę do działania.
Do tego wszystkiego mam kompletnego doła, gdyż znowu czekają mnie wizyty u ortopedy, rezonans a może nawet zabieg operacyjny...
Co ja mam robić ?
Antonina.
fitnessmania
30 marca 2017, 12:32A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
E-milka84
20 października 2016, 22:13ja jem tak: ile daje radę jem zdrowo - tylko zdrowo - później przmycam albo slodycza albo fast fooda ale wliczam w dzienne kcal i nawet jak jejm tylko niezdrowo to jem to w6h i nie przekraczam kcal a potem tylko woda gazowana albo cola zero i waga tez spada ;) także są wyjścia. A zawsze po dniu Postnym tym 6h jedzenia, następnego wracam na pełna diete. Może nie za zdrowe takie latanie ale z drugiej strony o niebo lepsze niż poddanie się ;)
E-milka84
20 października 2016, 22:09wiele szkół jest: ale wylicz sobie BTW i kcal dzienne i nawet jeśli nieregularnie jesz to postaraj się kcal nie przekraczac a waga ruszy ;)