Musze się wam przyznać, że motywuje mnie to, że piszę wam o swoim wyzwaniu. Że to ma ręce i nogi i tak naprawdę nie siedzi w mojej głowie tylko.
Bo sobie codziennie powtarzałam "dziś będę ćwiczyć" w swojej głowie i to zostawało tylko w mojej głowie. A tak jak jest napisane czarno na białym to wypadałoby wam pokazać, że mam jakieś chęci ;)
Więc dziś było 22 minutki - 9.30 km - spalone 154 kalorie.
Mam nadzieję, że dotrwam te 28 dni do końca, bo wzięłam sobie 31 dniowe wyzwanie :D
Pozdrawiam!
someone1508
14 lipca 2013, 22:35Powodzenia:)
zalamana.aaaaa
14 lipca 2013, 16:52Trzymam za Ciebie BARDZO MOCNO KCIUKI !! ... Nie poddawaj się i nieustannie dąż do realizacji Twoich pięknych marzeń ! :*