Odnośnie tego błonnika z ananasem powiem wam, że z moim problemem z wydalaniem sobie radzi świetnie, prawie kończę moje pierwsze opakowanie i mówię wam, że sięgnę po kolejne! To co on wyprawia to jest dla mnie boskie, nie mam już uczucia wzdętego brzucha, nie mam problemów z brzuchem i codziennie jestem w toalecie! Nawet sobie nie zdajecie sprawy jak to jest istotne w naszej diecie i próbie odchudzania się! Warto zainteresować się tym tematem, biorąc pod uwagę, że cierpi na niego bardzo dużo osób.
Dziś 17, miesiąc z kawałkiem od mojego odchudzania się, mam za sobą ok 5 kilogramów, jestem z tego dumna, że to nie idzie zbyt szybko a jednocześnie na tyle szybko żeby zauważyć efekty na swoim ciele. Brzuch mam mniejszy na pewno, zeszła mi opuchlizna ogólna z ciała, pozbyłam się nadmiaru wody i czuję się coraz lepiej!
Jak nie zapomnę to zrobię zdjęcia i jak będę mieć za sobą ok 15 kilo to wam te zdjęcia pokażę :)
Mam w planach pojechać do pracy za granicę więc nie wiem jak to będzie z moją dietą, wiem, że jedzenie może być bardzo nieregularne. A tego bardzo bym chciała uniknąć.
Czy ktoś z was próbował może oleju kokosowego jako masła i oleju do smażenia? Wiecie, że on jako jedyny ze wszystkich olejów nie odkłada się jako tkanka tłuszczona w naszym organizmie? Mam zamiar go spróbować no ale... nie wiem mam obawy. Fajnie by było wiedzieć czy ktoś z was go próbował? :)
Pozdrawiam i do następnego!
Ps. Stwierdziłam, że nie ma sensu codziennie pisać o swoich wyczynach, co jakiś czas będą właśnie takie posty :)
Nikola93
23 maja 2013, 22:27Sorry, ale kompletnie nie wiesz jak ja funkcjonuje. Biegam z rana, a nie z wieczora :) to jest raz :) i nie będę wciskać w siebie z rana jedzenia jeśli nie jestem głodna... nie biegam długo o ile moje ' bieganie ' można nazwać po imieniu :-). Biegnę tyle ile mam sił, gdy się męczę idę spacerem, jak odzyskuje siłę, biegnę dalej. Odchudzam się od października i schudłam na ' swojej diecie i swoich ćwiczeniach ' 17 kg :) a przybyło mi z powrotem 4 bo zaczęłam żreć jak świnia, to byłabym w naprawdę wielkim szoku, jeśli by mi do góry waga nie skoczyła :-). Pokaż mi osobę, która przestaje się odchudzać i nie tyje ... to normalna kolej rzeczy. Nie jadam po 18 bo się lepiej wysypiam i nie będę na siłę w siebie wpychać kolacji :-).. Nie mam na tyle zorganizowanego czasu aby jeść I i II śniadanie. Po za tym, to nie jest dla mnie, jak jem śniadanie to jem je o tej porze o której czuje, że mi burczy w brzuchu... NIGDY W ŻYCIU SIĘ NIE GŁODZIŁAM - to dwa . Od początku mojej ' MŻ diety ' chudłam 1 kg na tydzień, więc koleżanko jeśli nie czytałaś mojego pamiętnika od początku to proszę Cię nie ' udzielaj mi rad ' jeśli nie wiesz jak funkcjonuje. Ostatnim razem jak się odchudzałam to nie przytyłam znikąd... po prostu nie miałam na tyle silnej woli, że zaczęłam żreć :). I te moje 4 kg przytyłam w ok 3 i pół miesiaca, w ktorych objadalam sie bez opamiętania + brak ruchu do tego. Więc nie ma się co dziwic. Ogólnie dzięki za wpis:)
fiolkowaglowa
17 maja 2013, 14:05Hej, Bardzo dobrze, że Ci się wszystko wyregulowało (to pewnie nie tylkoz asługa błonnika ale tez lepszego odżywiania się). Jeśli chodzi o olej kokosowy- ja mam do włosów- ale jak kupowałam to koleżanka się nim zainteresowała i zapytała koleżankę - taką trochę 'wiedźmę' co interesuje się zielarstwem i innymi naturalnymi rzeczami. Otóż ona jej powiedziała, że i owszem- olej kokosowy zdrowy ale na surowo! Podobno ( nigdzie indziej nie potwierdzałam tych informacji) Poddany obróbce cieplnej, olej staje się toksyczny (czy rakotwórczy- jakoś tak).
someone1508
17 maja 2013, 14:03Świetny wynik, nie ma co chudnąć za szybko, bo potem jeszcze szybciej się tyje... Małymi kroczkami do przodu