Witajcie,
Dziś u mnie bardzo aktywny dzień. Nie bedzie dziś fotek jedzonka bo nie było kiedy zrobić. Pobudka była bardzo miła, bo czekało na mnie śniadanko przygotowane przez męża ze swierzego chleba po ktory rano poszedl! Kanapki z sałatą z serem wędzonym i dużo pomidora i papryki a do tego kawusia. Potem pojechaliśmy do Kościeliska a następnie do Zakopanego. Wyszłam!! butami!! na Gubałówke tam trochę pochodziliśmy widoki podziwialismy piękne góry a następnie zjechalismy wyciągiem na Szymoszkową Polane i piechotą do Zakopanego na obiadek. Chwilę sie jeszcze pokrecilismy i pojechaliśmy do Makowa Podchalańskiego bo tam jest Tydzień Kultury Beskidzkiej i są mega wystepy nawet zespolów z Nowej Zelandii. Niedawno wróciliśmy do domu, oczka się kleją, szkielet trochę nawala ale nie żałuje. Jutro postaram się o reportaż foto. Pozdrawiam spokojnej nocy