witajcie,
niby jest okres przedswiateczny , powinno byc wesolo i radosnie a ja jakos nie czuje tej calej magii. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje, ale nie ciesze sie nadchodzacymi dniami. Moze dlatego, ze dzis mija rocznica tragicznych w moim zyciu wydarzen..To juz 5 lat jak Ciebie nie ma a ja nadal nie potrafie sie z tym pogodzic! Nie ma dnia zebym nie myslala o Tobie, o tym, co sie teraz z Toba dzieje i jakby to bylo gdyby nie stalo sie to, co sie wtedy stalo...Nie potrafie wymazac tego z pamieci a ta przedswiateczna pora temu wcale nie sluzy. Gdzie sie odwroce widze usmiechnietych, zadowolonych ludzi ale czy oni sa naprawde szczesliwi czy tylko stwarzaja takie pozory? Ja niestety nie umiem sie cieszyc, jak w glowie siedza tragiczne obrazy sprzed 5 lat. To wlasnie wtedy, dokladnie o tej porze lezalam naszpikowana lekami uspokajajacymi i nie wierzylam w to co wydarzylo sie raptem kilka godzin wczesniej, Widzialam Cie, twoja dziwnie blada twarz i zamkniete oczy -widze to dokladnie ze wszystkimi szczegolami. Pamietam Twoje ubrania , to miejsce i ludzi....Boli nadal a Swieta tuz tuz....
BeYou86
18 grudnia 2015, 12:57:(
roogirl
17 grudnia 2015, 22:28Przykro mi bardzo :( Aż posmutniałam jak to czytałam :( Trzymaj się.