Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kamień milowy


To już któryś raz postanawiam, że to już dziś, albo "od jutra". Zwykle się na tym kończy ewentualnie zapał utrzymuje się do kilku tygodni.
Liczby podejść nie jestem w stanie zliczyć, bo chyba sama nie wierze w swoją silną wolę. Dodatkowo mieszkanie z mamą nie pomaga, ponieważ zrobi dla mnie wszystko i kupi słodycze, które tak mi poprawiają humor chwilowo.
Być może tym razem motywacji wystarczy na tyle by coś osiągnąć. Choć dołuje brak widocznych popraw w kg
  • wantyou

    wantyou

    17 lipca 2012, 22:19

    też tak miałam, ale jakoś udało mi się w końcu wziać za siebie, więc Ty też możesz, uwierz, da się ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.