Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje zycie z Chodakowską


Postanowiłam rzucić sama sobie wyzwanie - ciekawe czy dam radę zzrobić cała jej ksiązkę, ciakwe, czy te zdjęcia, ktore można znaleźć w internecie "przed" i "po" sa prawdziwe!  Postanowiłam sprawdzić sama, kupiłam książke i mam już dwa dni za sobą. Pierwszego dnia nie mogłam sie podnieśc z podłogi po treningu. Drugiego bylo już lepiej, ale też był fajniejszy zestaw ćwiczeń. Zakwasy ogromne!!!! Samopoczucie doskonałe. Jest coś w tych ćwiczeniach, że kiedy kończę trening to - pomimo, że jestem zmordowana - już się nie mogę doczekać jutrzejszego ! Mam doskonały humor i jakoś mi dobrze ze sobą. Zupełni einaczej niż po bieganiu czy ćwiczeniach na siłowni. 
Trzeba jednak do treningow przygotowac sie logistycznie. Ja sobie wyrwałam z książki cały zestaw ćwiczen, który proponuje i na każdy dzień układam te kartki, które są w danym treningu. Bardzo do oszczędza czas. 
Trening jest mocny, ale da się go zrobić. Cialo już się czuje trochę lepiej. Mniej mi się chce jeść, choć to akurat może być efekt placebo. Trzeba się nastawaić na kilka kąpili w ciągu dnia, bo ze mnie pot po prostu leeeci! A tak ogólnie to boli, ale jest super. Nie nastawiam się na efekty i wyniki i nie pokładam nadzieji w Chodakowskiej, że schudnę. Dla mnie jest to eksperyment, żeby móc się wypowiedzieć publicznie, czy to działa czy też nie! Ktoś jeszcze może z nią ćwiczy?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.