Kolejny zimny i deszczowy dzień, nigdzie nie chce mi się wychodzić. Miałam iść na zakupy do Biedronki, ale zaczęło lać, więc sobie odpuściłam. Jestem senna i ogólnie bez energii, więc kręcę się po domu rozmyślając o życiu, diecie i różnych innych sprawach. Do tego pojawił się okres, więc chęć na słodkie zwiększona, ale udało mi się ją zagłuszyć podwieczorkiem. Po długim czasie niepicia spróbowałam dzisiaj z ciekawości colę, by zobaczyć czy odzwyczaiłam się od jej smaku. Nie piłam jej nigdy specjalnie dużo, ale jeśli już to smakowała mi. Tym razem była dla mnie mega słodka, tak, że musiałabym ją chyba rozcieńczać wodą, by wypić. Dlatego cieszę się, że choć do tego typu napojów mnie nie ciągnie.
Śniadanie (owsianka z czerwoną porzeczką, suszonymi śliwkami, wiórkami koksowymi i mieszanką bakaliową, kawa zbożowa)
II śniadanie (serek wiejski z czerwoną porzeczką, siemieniem lnianym i syropem klonowym, herbata owocowa)
Obiad (potrawka z kurczaka, marchewki i groszku, ryż)
Podwieczorek (wafel ryżowy z gorzką czekoladą)
Kolacja (omlet z oscypkiem, papryką, cukinią i czarnymi oliwkami, herbata owocowo-ziołowa)
angelisia69
7 lipca 2016, 13:26oj widze porzeczkowo,ja ostatnio czarne zajadam bo czerwone za kwasne dla mnie :P Przepyszne jedzonko,a ten wafel takie ujecie jakby byl XXL hihi
spelnioneMarzenie
6 lipca 2016, 23:27omlet wyglada bardzo apetycznie :)
GrzesGliwice
6 lipca 2016, 20:51No no... menu całkiem fajne. Po za tym śniadaniem ;-) Omlet smażysz z dwóch stron?
Annabelle84
6 lipca 2016, 21:19A co z nim nie tak? :-) Kiedyś smażyłam z jednej i przykrywałam pokrywką by góra się ścięła, teraz smażę z obu stron.
GrzesGliwice
6 lipca 2016, 21:40Nie lubię owsianki -hi hi... A omlet -zrobiłem i zjadłem tylko jeden w całym moim długim życiu -jakoś nie przypadł mi do gustu choć Twój wygląda bardzo apetycznie.
Annabelle84
6 lipca 2016, 21:55Owsianka jest pyszna i na długo syci, tylko trzeba zrobić ją pod siebie. Ja przekonałam do niej brata, a on swojego rocznego synka :-) Do niedawna też nie jadałam omletów, bo najzwyczajniej nie bardzo wiedziałam, jak je zrobić, ale od czego jest internet i metoda prób i błędów :-)
GrzesGliwice
6 lipca 2016, 22:08Czyli zbyt szybko się zniechęciłem?
Annabelle84
6 lipca 2016, 22:14Warto popróbować, tylko wtedy jest szansa, że znajdziesz wersję Tobie odpowiadającą, ale jeśli nie, to nic na siłę. Ja mam stały przepis i eksperymentuję głównie z dodatkami.
GrzesGliwice
6 lipca 2016, 22:15To może się pochwal? :-)
Annabelle84
6 lipca 2016, 22:29A proszę :-) Szklanka mleka 2% (lub 3,2% pół na pół z wodą) plus 4 łyżki płatków górskich zagotowuję, mieszając gotuję aż napęcznieją, bo wolę na gęsto. Czasem dodaję łyżeczkę kakao . Dodatki wg uznania. Czasem robię też owsianko-mannę. Zagotowuję 3/4 szklanki mleka, dodaję płatki owsiane i gotuję ok. 5-7 min. Kaszę mannę mieszam z resztą mleka i wlewam do owsianki, cały czas mieszam by nie powstały grudki. Gotuję jeszcze chwilę, aż konsystencja zacznie gęstnieć. Ot cała filozofia.
GrzesGliwice
6 lipca 2016, 22:33Płatki górskie?! Co to?
Annabelle84
6 lipca 2016, 22:40Komentarz został usunięty
Annabelle84
6 lipca 2016, 22:42To zwykłe owsiane. Są też błyskawiczne, ale mi nie pasują, bo mniej sycą, choć robi się je szybciej. Ja kupuję płatki owsiane w Biedronce w niebieskim opakowaniu.
Soc44
6 lipca 2016, 20:03Gratuluję oparcia się pokusie. Mnie to dosłownie odpycha cola i inne tego typu gazowane świństwa :I Nie trujcie się, narody,
Annabelle84
6 lipca 2016, 21:20Dzięki, było ciężko :-) Ja już też nie piję i żyję.