Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1 - początek...


Witam Was moje Drogie Vitalijki i Vitalijczycy,

to 1 dzień mojego odchudzania, postanowiłam sobie tak od 1 - bo to dzisiaj 1 lipca, więc zaczynam. Na początek to chciałabym napisać coś o sobie. Mam już prawie 23 lata i 81,2 kg wagi przy wzroście 162 cm. To jest spora nadwaga jak nie otyłość. Niestety sama jestem sobie tego winna. Pracuję w biurze, także bardzo mało się ruszam, albo ruszałam bo mam zamiar to zmienić, ale zamiary zawsze ma się wielkie a mało z tego wychodzi. Jadłam także dużo i stąd pojawiły się te zbędne kilogramy. Nie wiem czy to jest realne, ale chciałabym ważyć 52 kg, w szkole średniej (jakieś 6 lat temu) ważyłam 49 kg. W ogóle byłam bardzo drobnym dzieckiem, ponieważ w II klasie SP ważyłam tylko 29 kg.

Aktualnie jestem w pracy, nudzę się i tak sobie wyszukałam taką stronę, przeczytałam kilka pamiętników i postanowiłam sobie taki pamiętnik założyć. Widzę, że tutaj ludzie bardzo się nawzajem wspierają, a wsparcie i motywacja jest najważniejsza. Miłe jest to, że można liczyć na drugą osobę.

Mam nadzieję, że i ja znajdę w Was oparcie. Pomóżcie mi doradzając ćwiczenia i diete. Bedę umieszczała w pamiętniku co jadłam i w ogóle, ale jeśli chodzi o ćwiczenia to nie mam pojęcia od czego zacząć.

Napiszcie od czego Wy zaczynałyście bądź zaczynaliście.

 

Pozdrawiam Was serdecznie

Anuszka

  • Anna_P

    Anna_P

    1 lipca 2013, 12:26

    Poleciłyście mi ćwiczenia z Ewą Chodakowską - skalpel. Czy te ćwiczenia spalają tłuszcz czy rzeźbią mięśnie?

  • Anna_P

    Anna_P

    1 lipca 2013, 10:43

    Dziękuję Wam za te wszystkie słowa wsparcia :) Jesteście Kochane :)

  • rosecutwords

    rosecutwords

    1 lipca 2013, 10:27

    ja też dzisiaj zaczynam, więc trzymam za ciebie kciuki!! mam nadwagę, jestem niska i krępa. zgubiło mnie uzależnienie od jedzenia a w szczególności fast-foodów. w jedzeniu znajduje czasowe ukojenie, jakby mnie "przytulało" kiedy jest mi zle. to zgubne... tyłam zawsze z własnej winy. i nigdy w tym bardziej "dorosłym" życiu nie byłam szczupła. ostatni raz byłam szczupła właśnie w podstawówce, tak do 3 czy 4 klasy. potem już tylko tyłam i tyłam, a z czasem robiłam się grubsza niż moje koleżanki..

  • stokrotka126

    stokrotka126

    1 lipca 2013, 10:24

    Co do ćwiczeń to również polecam Ci Chodakowską, ja zaczynałam od skalpela. Na początku możesz nie dać rady całego, ale później jest coraz łatwiej i możesz coś cięższego zacząć.

  • cogitata

    cogitata

    1 lipca 2013, 10:16

    powodzenia.3mam kciuki, co do ćwiczeń- na początek możesz maszerować...( wystarczy że zostawisz samochód trochę dalej od pracy) a potem powoli zabrać się za jakiś trening który znajdziesz w necie.. polecam CHodakowską... ale nie od razu tylko jak już ciut nabierzesz już ciut kondycji przez marsze,,, bo tak od razu mogłabyś się za szybko zniechęcić:) dieta to podstawa...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.