"Niedźwiedzi dzień" takie określenie byłoby chyba odpowiednie biorąc pod uwagę to co dzisiaj zjadłam....
Śniadanie- bułka ze smażoną kanią i masłem czosnkowym- od rana zaczęłam " z grubej rury".
Obiad- karkówka grillowana+ sos czosnkowy( na szczęście pozostały resztki rozsądku i sos na jogurcie naturalnym)+ 4 małe ziemniaki z piekarnika+ ogórki chili
Podwieczorek- dawno nie było w moim jadłospisie takiego pojęcia, jak podwieczorek ale dzisiaj niespodzianka... i do tego "samo zdrowie", nie ma co- kawałek szarlotki
Kolacja- 2 kromki ciemnego chleba z indykiem i ogórkiem. A i że podwieczorek nie wystarczył jako "doładowanie kalorii" to na deser po kolacji galaretka z owocami...
Całe szczęście, że zaliczony wieczorny spacer nad morze ( w doborowym towarzystwie:) , to chociaż jest nikła nadzieja, że w biodra pójdzie kilka kalorii mniej.
Tak dzisiaj mogłabym podsumować moją " dietę":
Maaaargo
14 października 2013, 13:18Każdemu się zdarzy zgrzeszyć :) Wytrwałości i powodzenia ! :)
NotPerfectMe
14 października 2013, 12:00Dzięki bardzo! Hmm... Jak tak czytam, to ja powinnam się ze wstydu palić już-ja potrafię 3 razy tyle zjeść i jeszcze mi mało. O wczorajszym dniu "regeneracyjnym, bo przecież startowałam w biegu" wolę nawet nie wspominać... Gdzie jest granica?Kiedy się opanujemy?
Mileczna
14 października 2013, 10:56myśle ,że to n ie było az takie przegięcie...czasem można troszkę przymknąc oko na dietkę :) od dziś ruszamy dalej!
PuszystaMamuska
14 października 2013, 10:33Hahaha - czasem jest potrzeba taka mala odskocznia :) Nie bierz do głowy tylko dzis rób swoje.
Niecierpliwa1980
14 października 2013, 09:26na usta ciśnie mi sie znana pieśń..."nic się nie stało...koleżanko- nic się nie stało..." ;-) Spacer nas uratował ;-)(i moje 4 placki z jabłuszkami też ) :-P
emiiily
13 października 2013, 21:50Ale zazdroszczę morza:) nie ma się co zrażać, każdemu się trafia "dzień niedźwiedzia", ale najważniejsze, by się ogarnać i wrócić na właściwą drogę;)
chiddyBang
13 października 2013, 21:41no faktycznie trochę przesadziłaś;p ale od jutra wracaj do rozsądnej diety ;) Chętnie ptrzeszłabym się nad morze ! Zazdroszczę ;)
ada2304
13 października 2013, 20:57spacer nad morze ojej jak zazdroszcze... ja jestem z podkarpacia więc moge sobie śnić o takich wieczorach;)
liliputek91
13 października 2013, 20:52:P
tolerancja2012
13 października 2013, 20:44hahah demotywator mnie rozwalił hahaha