Po takiej dawce siedzenia jaką serwuję sobie w pracy kręgosłup porządnie daje mi się we znaki, pewnie jakbym poszła pobiegać to by mi przeszło…albo chociaż się porozciągać, ale moje kolano nie może mi odpuścić i co jakiś czas o sobie przypomina wredna bestia(!!), ale ja mu jeszcze pokażę:) W ruch poszły maści, a nawet o tabletki się pokusiłam więc czekam na efekty i kapitulację ze stronu bólu:). Zachowując resztki rozsądku ( chyba trochę się boję że tak załatwię tą nogę, że wogóle już sobie nie pobiegam) ograniczyłam się do wieczornego spaceru spędzonego w miłym towarzystwie:)
Myślę że w dni, w których nie biegam powinnam wziąść się za jakieś ćwiczenia w domu, bo szkoda czasu , a ograniczanie się do brzuszków to chyba troche lenistwo z mojej strony:P
Na „tapecie” jest ostatnio aerobiczna 6 Weidera- jak to ja przed praktyką zawszę muszę przerobić teorię. I tak wczoraj oczytałam się na przeróżnych forach, stronach internetowych i wychodzi na to, że ten zestaw ćwiczeń ma wielu zwolenników, ale chyba również niemniej przeciwników ( a może nawet więcej) … Hm.. jak nie spróbuję to się nie dowiem, a tak przynajmniej będę mogła wyrobić sobie własną opinię, o ilę przebrnę chociaż przez kilkanaście dni. Wiele osób twierdzi, że efekty 6 Weidera są niewspółmierne do wysiłku jaki trzeba w to włożyć, ale w moim przypadku nie wiem czy to nie jest zaleta…. jak coś łatwo przyszło to jakoś tak łatwiej odpuścić, a jak dam sobie w kość i później napotkam na swojej drodze przypadkiem jakąś ” bombę kaloryczną” , to jakoś tak mimowolnie omijam ją szerokim łukiem;).
Dzisiaj dzień spędzony z lekturą:):D ” Urodzeni biegacze”-nie do końca to dobre rozwiązanie w pracy, bo przed chwilą złapałam się na tym, że weszli do sklepu klienci a ja dopiero po chwili "zaskoczyłam";).
Ciekawe jak długo potrwa u mnie ” biegowy bzik” i czy nie zniknie wraz z pojawieniem się pierwszego śniegu…
vitalia92
24 września 2013, 19:45A moze warto udac sie do lekarza z tym kolanem zebys sobie nie narobila czegos gorszego ;d
brunette
24 września 2013, 14:58Oby z kolanem się polepszyło, ja kiedyś też miałam spore problemy z kolankiem po siatkówce i do tej pory jak za dużo biegam lub chodzę po schodach ból wraca ;( Mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej ! Pozdrawiam ! :*
Lolium
24 września 2013, 14:51A ja biegać mam plan zacząć. Pierwszy raz w życiu. Mam nadzieję, że mi też wejdzie w krew:)
Lolium
24 września 2013, 14:51A ja biegać mam plan zacząć. Pierwszy raz w życiu. Mam nadzieję, że mi też wejdzie w krew:)
Zmotywowana88
24 września 2013, 13:50Spacery to też dobra aktywność :) mam nadzieję że z kolanem się polepszy !!
Niecierpliwa1980
24 września 2013, 13:46Nie pozwolę ci stracić bzika- masz ze mną przerąbane koleżanko :-)))