Wkoncu spakowalam rodzinkę w góry straszne dwie walizki ciuchów a tak naprawdę potrzebowalabym jeszcze jednej ale maź mnie wyśmieje :(( tylko boje sie ze przez tydzień to przytyje więcej niż schudłam ... Bo jak człowiek widzi te wszystkie pyszne jedzonko na szwedzkim stole to aż slinka cieknie ale postaram sie być twarda i obiecałam sobie ze maź zajmie sie dzieckiem a ja będę chodzić pływać i spalać kalorie.
Bilans dnia
Śniadanie dwie kromki z szynka i ogórkiem
Drugie śniadanie sałatka Meksykańska
Obiad ryba z koperkiem i ryżem
Kolacja pół tosta - zjedzona po dziecku :(
Angela104
1 marca 2014, 22:33dokładnie tak, znam ten ból ... Powodzenia ! Pilnuj się ;)
Invisible2
1 marca 2014, 22:32Wierzę, że nie przytyjesz i wytrwasz ;))