Wczoraj byłam na aerobiku trochę poskakalam i zawsze spłaciłam trochę zbędnych kalorii. Na wagę dalej nie wchodzę bo sie boje ze mimo diety przytyłam i stracę mobilizację. A dieta wygladała tak:
Śniadanie - dwie kromki chleba z twarozkiem chudym
Drugie śniadanie - dwa ciastka beovita
Lunch kanapka z twarozkiem
Obiad - schab z pieczarkami i papryka
Seytan
26 lutego 2014, 21:07Ja po moim ostatnim ważeniu - też nie mam zamiaru na wagę wchodzić, nie mam zamiaru dostać zawału ;-)