I tak: zaczynam, ale ciężki to start. Poranne ważenie odkryło poświąteczną prawdę:
Waga: 75,5 kg- KOSZMAR- przytyłam ostatnio z 4,5 kg w 3 miesiące. W prawdzie przyszedł okres, jestem spuchnięta i jest to czas zaraz po świętach, ale nie oszukujmy się:PRZYTYLAM!!!!
Zmieniłam ustawienia, wyznaczyłam cel na te 8 tygodni i zobaczymy co się wydarzy.
Zmieniłam ustawienia, wyznaczyłam cel- do roboty. Początki sa ciężkie, ale dam radę. Już nie mam tyle pomysłów, energii ci kiedyś, ale liczę że z Waszą pomocą dam radę.
Nienia87
27 grudnia 2014, 13:49Kochana pewnie że się uda :-). Damy radę :-)