Dostałam ostatnio pewnego rodzaju alergii: na odchudzanie, na Vitalię, na wirtualny świat i na swoją nieudolna walkę z nadwagą.
Długi czas mnie nie było. Jakoś nic mnie tu nie ciągło, brak czasu, brak efektów, brak zapału. Kilka głupich sytuacji i zniechęciło mnie na długo do całego tego wirtualnego świata. Ze sportem też troszkę odpuściłam.
Próbowałam już dwa razy zrobić wpis i ...zrobiłam, ale wszystko mi zniknęło! Może to jeszcze nie był czas na powrót? Dziś próbuję po raz trzeci, może teraz wrócę i zrobię swoje, ale tak jak należy.
Nadal staram się jeść właściwie, 5 mniejszych porcji, dużo piję wody, ale jest to bardziej zdrowe odżywianie niż dieta odchudzająca. Waga jakoś szalenie się nie waha , ale też i nie chudnę. Musze wrócić do gry i kontynuować walkę o lepszą siebie.
Jutro kolejne zawody w NW, może zmotywują mnie do dalszych starań , tak sportowych jak i dietetycznych.
Mam nadzieje, że nie wyrzuciłyście mnie z drużyny i mogę nadal powalczyć razem z wami.
Niecierpliwa1980
4 maja 2014, 20:24Oczywiście,że nadal masz tu miejsce i będziesz z nami toczyć tę nierówną walkę :-) Do dzieła!
Weronika.1974
3 maja 2014, 15:43tak czułam, ze się trochę do nas zraziłaś, wracaj, wracaj my czekamy :-))
WielkaPanda
3 maja 2014, 15:03Walcz z nami:) Masz tu swoje miejsce, którego nikt nie zastąpi:)
kaska040484
3 maja 2014, 14:50Ja na razie mam przerwę w walce z tłuszczykiem ale Tobie pokibicuje:)