Dzień jak zwykle zakręcony, ale nie było tak źle!
W poniedziałek i wtorek dietkowo OK, zaliczone dwa skalpele Chodakowskiej.
Dzisiaj dietka OK i godzina basenu. Synuś miał lekcje pływania, a ja mogłam przez godzinkę pływać. Jeśli chodzi o kondycję, to dzisiaj dużo lepiej mi szło niż w zeszłym tygodniu. Jestem zadowolona. Byle tak dalej, a wrócę do swojej starej formy( tej z czasów gdy dostałam się na AWF), i może odzyskam swoją figurę ( z dnia ślubu).
Trzymajcie kciuki, a w razie czego dajcie kopniaka, jakbym zaczęła się opuszczać!!!
malinkapoziomka
18 września 2013, 20:16no to trzymam kciuki :)