Taka prawda... No cóz mam nadzieję że do niedzielnego ważenia moja waga z powrotem spadnie do 98 ale nie wiem czy w tak krótkim czasie uda mi się tyle zrzucić ale będę walczyć w końcu nie przytyłam w tłuszczu tylko wszystko odłożyło się w jelitach...
Dam sobie radę do niedzieli żadnych pokus! Muszę się ogarnąć i ruszyć od nowa do walki. W końcu dwa zaprzepaszczone dni nie sprawią że się poddam! Dam radę mimo małego potknięcia ! :)
Czekam z niecierpliwością do niedzieli. Zniosę tydzień przestoju wagi ale wolałabym żeby jednak nie wzrastała...
CookiesCake
25 marca 2016, 12:35Byle byś się nie poddawała, a będzie dobrze! ;)
Vegii
24 marca 2016, 21:31Hej, gratuluję schudnięcia już 16kg! Dla mnie jest to coś niewyobrażalnego! Nie przejmuj się tym, że przytyłaś. W czasie odchudzania, to się zdarza. Rób swoje i nie załamuj się! Życzę dalszych sukcesów! Będę tu często zaglądać :)
EfemerycznaOna
24 marca 2016, 19:46Będzie dobrze każdy ma gorszy dzień :)
violetgirl
24 marca 2016, 18:43Powodzenia;) Trzymam kciuki:*