oświadczam!od dziś nie jem brokułów! Radośnie wszamałam pół brokuła...po czym odkryłam dwie dorodne gąsienice...białko białkiem ale to już lekka przesada ;-)
fuj! :-)
oświadczam!od dziś nie jem brokułów! Radośnie wszamałam pół brokuła...po czym odkryłam dwie dorodne gąsienice...białko białkiem ale to już lekka przesada ;-)
fuj! :-)
Julia1993
12 sierpnia 2015, 10:07Fuuuu :d odpadam :p Nie jemy!
andzia.28.05.
12 sierpnia 2015, 05:39O fuuuuj!!! Anula, bo ja przez Ciebie też przestanę jeść brokuły... ;)
Aniutka2015
12 sierpnia 2015, 07:49hahahahaha nie rezygnuj,jedz jedz. Tylko sprawdzaj bardziej niż ja ;))
ewelinusek
11 sierpnia 2015, 20:45no i? wielka mi rzecz. o wiele bardziej obrzydliwe są orzeszki w pubach, do których łapy wkładają faceci, którzy nie myją jaj i penisa po sikaniu. i w ogóle jest milion bardziej obrzydliwych rzeczy. robisz z gówna bulwers sorry.
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 21:00hahahhha robie z gowna bulwers dlatego dajesz taki gowniany komentarz ;-) ps.smacznych orzeszkow
Marta11148
11 sierpnia 2015, 19:34Sorry ale mysle, ze gasienice na tym incydencie gorzej wyszly ;)
Aga__
11 sierpnia 2015, 20:09Popieram!
Aniutka2015
12 sierpnia 2015, 07:47zdecydowanie gorzej ;)) no ale one lubiły sporty ekstremalne ;))
123czarnula
11 sierpnia 2015, 16:40Ty nawet nie wiesz, ze mialas skladniki na krem z brokuly na gasiennicy ;)
Aniutka2015
12 sierpnia 2015, 07:50muszę opatentować ten przepis :D
ihatemyself3
11 sierpnia 2015, 14:48Dobrym sposobem jest do zalanego wodą brokuła czy kalafiora, dolać trochę octu, aby robactwo ucieklow. Pozdrawiam. :)
Aniutka2015
12 sierpnia 2015, 07:51no chyba że robale mi ocet wyżłopią ;)) ale następnym razem spróbuję :))
ihatemyself3
12 sierpnia 2015, 14:29Hahaha. Miejmy nadzieję, że nie lubią "wytrawniejszych" trunków od soków brokułowych. ;D
Zaczarowanaa
11 sierpnia 2015, 14:04Właśnie dlatego nigdy nie gotuję brokuła w całości.
Aniutka2015
12 sierpnia 2015, 07:51a ja właśnie gotowałam go w kawałkach i każdą różyczkę myłam...a te skubańce tak się zakamuflowały ;))
megiagnes
11 sierpnia 2015, 12:40He he ,znam to :D
Aniutka2015
12 sierpnia 2015, 07:52no proszę, widzę że nas amatorów tłustych gąsieniczek jednak jest dużo ;))
Magdul2305
11 sierpnia 2015, 10:49Kiedyś przy gotowaniu brokuła na powierzchni wody zobaczyłam jednego odważnego "pływaka" :) Bleee
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 10:55hahahaa to moje twardziele w takim razie były ;)) brokuła trzymały się do końca...niech im ziemia lekką będzie ;))
Annanadiecie
11 sierpnia 2015, 10:47Oj tam, oj tam. Znaczy że nie przyskane toną chemii:-) Ale serio, ja tak miałam zawsze z kalafiorem, a teraz z sentymentem wspominam gąsienice na talerzu:-)
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 10:56hahahaha zobacz...niby robal a łezka w oku się kręci ;))
Annanadiecie
11 sierpnia 2015, 15:49dobry robal nie jest zły, jak mawia sikorka:-) No i jesteś uprzedzona, na świecie się zajadają różnymi takimi.....
tutli
11 sierpnia 2015, 09:43hihihi, dobre ;)
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 11:00noooooo, wczoraj jakoś mi do śmiechu nie było ;)) ale dziś powiem...bardzo dobre :D
goldstar19
11 sierpnia 2015, 08:29oj tam oj ;) może im też smakowało ;))
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 08:38z pewnością ;)) wychodzi na to, że może to ja im się na obiad wprosiłam bezczelnie, a nie one mnie ;))
Malgosiat
11 sierpnia 2015, 08:19ble
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 08:39mam te same uczucia ;)
natalie.ewelina
11 sierpnia 2015, 07:51Fuj fuj fuj. ..Milego dnia
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 08:00dzięki, wzajemnie :)) mam nadzieję, że u Ciebie troszkę chłodniej ;))
patih
11 sierpnia 2015, 07:49oj tam :)
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 08:00hahahaha no tak ;)) takie wielkie halo ;))
magpie101
11 sierpnia 2015, 00:48Ja dlatego kupuje tylko mrozony poprcjowany na rozyczki :)
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 07:04ehhhhh, no dobre wyjście. Tylko jak ten brokuł w sklepie tak pięknie wygląda, taki świeży...to aż szkoda nie kupić ;)) na razie mam spokój, nie tknę teraz ;))
Majkkaa4
10 sierpnia 2015, 23:20ja tak miałam z kalafiorem
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 07:03zło czai się wszędzie ;))
szeryl23
10 sierpnia 2015, 22:55Ja kiedyś znalazłam w kapuście kiszonej:P)
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 07:02o rany...no na to bym nie wpadła :D
idealnecialo
10 sierpnia 2015, 22:19Kilka razy się na tym złapałam z mamą, ale cóż... ukochanie do warzywa jest silniejsze niż robaczki:)
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 07:01na razie to chyba u mnie ta miłość się skończyła ;)) przez jakiś czas nie tknę ;))
iwonaanna2014
10 sierpnia 2015, 22:06Brokuł niewinny , widac,że dobry skoro tacy smakosze sie znaleźli :)
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 07:01musiał być zdrowy, ekologiczny i nie pryskany skoro goście się uchowali ;)) czyli zdrowy ;))
Aniutka2015
11 sierpnia 2015, 07:01Komentarz został usunięty