Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
gdyby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...


pewnie ruszyłabym dupę...o mamooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!

ratunku... dlaczego to tak jest, że Wy dziewczynki, jedne jak skowroneczki, od rana biegacie, śmigacie, robicie celebrytki Chodakowskie i inne te na B. 

a ja tutaj taki śmierdzący leń...nawet nie wiecie jak ja nienawidzę się ruszać, ćwiczyć, ćwiczenia to dla mnie kara za grzechy. Tyle słyszałam o tych endorfinach, o tym że pokocham ruch, że muszę się rozkręcić...i kurczaczek naprawdę się starałam. Ale po prostu tego nie lubię, nic się we mnie nie obudziło, żadne "ach i och" a lenistwo chyba mam zaprogramowane ]:>

Więc wszem i wobec Wam oświadczam, te wszystkie które ćwiczycie, biegacie, rozciągacie się...jesteście dla mnie Mistrzunie...level niedostępny dla mnie ;)

szczerze i od serca, podziwiam Was i jesteście dla mnie Mega Wielkie ! 

a ja nie lubię i chyba będę sobie nadal nie-lubiła, mimo że zmuszam się chociaż wleźć na ten rowerek i z obrzydzeniem na nim pedałować;)

całuski moje kochane:*:*:*

 dziś musicie sobie dołożyć z 5 minut ćwiczeń, bo za lenia (czyli mnie) też trzeba odrobić pańszczyznę:p 

aaaaa jakże się rozmarzyłam...Wy ćwiczycie a ja chudnę...i życie byłoby piękniejsze :p

oczywiście dla mnie]:>;):D

  • mmm25

    mmm25

    6 maja 2015, 16:09

    Ja nigdy nie lubiłam w-f w szkole, ćwiczenia to dla mnie tortura, ale szukałam, szukałam, aż znalazłam. Lubię ruch na świeżym powietrzu. Dzisiaj zabrałam swojego i koleżanki dzieciaczka i graliśmy przez godzinę w nogę, pół dnia uczyłam Małego jeździć na rowerze (karkołomna i daremna praca, gapa jest i tyle), byliśmy na spacerze i obserwowaliśmy wiewiórki. Zdecydowanie wolę spacery, kijki i nawet rower niż ćwiczenia domowe- dywanowe. Szukaj, może w czymś się zakochasz.

  • sylwiachac

    sylwiachac

    6 maja 2015, 10:14

    A jak bys tak znalazla sobie towarzysza ???? Razem zawsze razniej. W dodatku jak to bylby facet to i doping lepszy :-)

  • Vitalia713

    Vitalia713

    6 maja 2015, 09:20

    Jest bardzo dużo form aktywności nie tylko rowerek. Np Zumba, fitnes : zajęcia z jogi , tbc, obwodówka, basen , north walking, bieganie po schodach, skakanie na skakance , hula hop, siłownia, stepper, taniec itd każdej aktywności należy spróbować żeby coś dla siebie znaleść . A poza tym są wyzwania, ( np w ciągu tygodzia przebiec 10 km , albo wejść po schodać na ostatnie piętro Pałacu Kurtury , lub dojechać rowerem do Paryża) co daje dużą motywacie do tego żeby regularie biegać, chodzić pływać, czy robić przysiady . Pozdrawiam ciepło :)

  • Dorocia1991

    Dorocia1991

    6 maja 2015, 08:20

    Sama przez to przechodzę, przez te początki.... Ale z każdej strony trąbią, że człowiek musi się ruszać więc się staram i walczę :)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 08:28

      nooooo... w ogóle dieta to ciągła walka :) powodzenia i dla Ciebie i sobie także życzę tego samego :)

  • chocomadness

    chocomadness

    5 maja 2015, 19:51

    swiete slowa, tez mi sie tak strasznie nie chce wielu rzeczy robic, a przeciez bez tego nie bedzie zadnych efektow ani sukcesu. co do cwiczen, to sa rozne formy aktywnosci, na pewno znajdziesz taka, ktora polubisz...

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 08:01

      noooooo powiem Ci tak, że w głębi duszyto zgadzam się z Tobą, nie można siedzieć na kanapie i czekać na efekty. Trzeba się ruszyć mimo że się nie chce...więc mam nadzieję, że i zaraz ja się obudzę :) pozdrawiam :)

  • Malgosiat

    Malgosiat

    5 maja 2015, 19:39

    Nie myśl, że jesteś jakaś inna, ja od 4 klasy podstawówki trenuję, więc ruch to jakaś rutyna, ale np. potrafię d.. nie zwlec przez rok, i wtedy tyję i obtłuszczam się na potęgę, kiedyś zmierzyłam ilość kroków pokonywanych w ciągu dnia i wyszło 500!!Co jest absolutnym rekordem jeśli chodzi o dolny limit,

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 07:58

      no niby każdy to powie, że ruch jest dobry...ale czasem lenistwo góruje nad zdrowym rozsądkiem. Więc dobrze wiedzieć, że nie jestem inna. Może ta faza na NIE mi minie i jakoś się rozruszam :)

  • ewilein37

    ewilein37

    5 maja 2015, 17:40

    Ja też nie przepadam za ćwiczeniami, ale odkąd zaczelam ćwiczyc - już 2 miesiące moje ciało jest jędrne, pomimo utraty tylu kilogramów. Jedynie na biust nie znalazłam złotego środka, robi się coraz mniejszy i bardziej obwisły ;(

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 07:52

      wiem że to co mówisz to prawda, ciało po ćwiczeniach jest inne...może to mnie przekona, żeby jednak nie narzekać tylko ćwiczyć :) a zreszta...ponarzekać to chyba sobie zawsze mogę, byleby to szło w parze z ćwiczeniami ;)

  • Pokochac-Siebie

    Pokochac-Siebie

    5 maja 2015, 16:58

    Ojjj witaj w klubie ! :/

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 07:49

      Witam witam, dobrze że nie jestem sama i niektórzy mnie rozumieją, po poczułabym się "inna" ;)

  • liberteee

    liberteee

    5 maja 2015, 16:21

    ja za to nie potrafię być na diecie czy przestrzegać nie jedzenia słodyczy a tak to jakoś się to bilansuje z małymi grzeszkami żywnościowymi ;)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 07:48

      a to widzisz, ja ostatnio widzę że łatwiej mi zrezygnować z niezdrowego jedzenia i słodyczy, niż ruszyć dupsko ;))

  • julcia2008

    julcia2008

    5 maja 2015, 15:25

    Widze ze trzeba otworzyc klub NIE CIERPIACYCH CWICZEN:-)) Oj kochaniutkie!wszystkie tak gadaja. A Potem mi tu z tygodniowymi spadkami wyskakuja ze mi wstyd;-)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 07:43

      to ja chętnie zostanę PREZESEM tego klubu :D albo chociaż Vice ;))

  • Andalena

    Andalena

    5 maja 2015, 15:09

    Ja też nie zrozumiem nigdy tych zachwytów nad przyjemnością z ćwiczeń :P już po nich, ta duma rozpierająca człowieka to i owszem, ale w trakcie ćwiczeń albo na samą myśl o nich, to nie moja bajka :P niemniej walczymy! I damy radę! :)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 07:41

      oooo jak dobrze, że mnie rozumiesz :)) walczyć trzeba, ale jak sobie ponarzekam to od razu mi lepiej :)

  • violettone

    violettone

    5 maja 2015, 15:02

    nie ma odrabiania pańszczyzny :P rowerek wita gości :P niestety nic się samo nie zrobi jak to powiada pani Chodakowska :P

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      6 maja 2015, 07:40

      hahaahah złamałaś mi serce z tą pańszczyzną ;)) myślałam, że będę leżeć i pachnieć a tu psinco ;))

  • too.big

    too.big

    5 maja 2015, 14:41

    Widze ze mamy ten sam problem.. Ja tez nienawidzę ćwiczyc..Ale probuje choć pomaszerować żeby nie bylo ze nic nie robie.. bezsensu.. Powodzenia życze ;P

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 14:43

      i wzajemnie, łaczę się w bólu ;))

  • julcia2008

    julcia2008

    5 maja 2015, 13:28

    Trata tata ta co nie ćwiczy a potem w piątek -2kg ma cwaniak!:-):-):-)i kto tu ma lepiej??:-)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 13:30

      srata tata...nie tym razem :D

    • julcia2008

      julcia2008

      5 maja 2015, 13:34

      Ania!Ty mnie nie denerwuj!a udowodnić Ci,że w piątek zaś ponad kilo będziesz miała mniej?:Da ja tu się po półtorej godziny,po podłodze czołgam z jęzorem a wpiątek i tak na plusie będę:-)Ty mi tu szybko zdradzaj jak Ty to robisz bo się pogniewamy:-)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 13:36

      taaaa, udowodnij, bardzo proszę ;) :P no mówię Ci, może to już działa??? Wy się wypocicie, Wy słoneczka ćwiczycie a ja lżejsza i szczuplejsza? ;) w tym tygodniu raczej spadeczku nie będzie, ale w razie czego... to ja się nie pokażę Tobie na oczy ;)) ze strachu ;))

    • andzia.28.05.

      andzia.28.05.

      5 maja 2015, 14:58

      To wszystko jest Anula podejrzane :p

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    5 maja 2015, 13:14

    Ja Ciebie podziwiam, ze trzymanie reżimu diety.... A z ćwiczeniami to u mnie jest tak, że musiałam znaleźć coś, co lubię robić - i zacząć to robić. Mel B i Chodakowksa mnie frustrują, ale już basen / rower / kijki - LUBIĘ!

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 13:31

      hmmm basen...może to jest pomysł i cos dla mnie :)

  • KASI2013

    KASI2013

    5 maja 2015, 13:06

    Don't worry, be happy... ja poćwiczę za Ciebie :))) ...a Ty chudnij za mnie ;)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 13:32

      oooo i to mi się podoba :) układ w sam raz dla mnie ;) tylko muszisz od teraz dwa raz dłużej biegać, żebyśmy obie chudły ;))

    • KASI2013

      KASI2013

      5 maja 2015, 13:34

      a to...że Chodakowską ćwiczę 2 razy dziennie... to Ci nie wystarczy ;)))

  • ita1987

    ita1987

    5 maja 2015, 13:04

    Ja też nie lubię zebrać do ćwiczeń, ale jak się ruszam w ulubiony sposób z cyklu rower lub skakanka to nie mogę przestać ;-)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 13:33

      aaa to Ty jesteś z tych od endorfin i bakcyla ;) super...trochę zazdroszczę :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    5 maja 2015, 12:51

    Ja też nie lubię ćwiczeń fizycznych. Ale dziś mam dużo ruchu bo muszę gdzieś pójść daleko.

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 13:34

      mówi się, że każda forma ruchu jest dobra, więc lepiej spacer niż nic :))

  • andzia.28.05.

    andzia.28.05.

    5 maja 2015, 12:44

    Tak dokładnie Aniu jest - ja ćwiczę, a Ty chudniesz.. :p bo co z tego, że chodzę na fitness, mecze A6W, próbuje biegać, jak i tak waga kręci się w kółko koło tych moich znienawidzonych 78 kg. Zdradź mi sekret jak To robisz, że Twoje kilogramy uciekają :)

    • Aniutka2015

      Aniutka2015

      5 maja 2015, 13:01

      no jak...już wiesz... wy ćwiczycie ja chudnę ;)) ale w tym tygodnu to chyba sie obijacie moje słoneczka, bo na razie na wadze widzę dopiero -0,1 ;);)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.