matko nawet nie mogę zaglądać do lodówki bo mam już jęzor aż do brody i kompletny ślinotok przeczytałam, że piwko ma tyle kalorii że w jego miejsce można zjeść np. 7 pomidorów albo inne zdrowe i dietetyczne jedzonko I tak chodzę i modlę się, żeby smak mi przeszedł, a wieczór zbliża się nieubłaganie...a wiadomo, wieczorem...po zmroku... opór maleje a po alkoholu to już nawet nie patrzę co jem, byleby było dużo i niezdrowo
no nic, idę się przeprosić z jogurtem naturalnym...zrobię go sobie z cynamonem
andzia.28.05.
29 marca 2015, 12:05a jadłaś jogurt naturalny z płatkami owsianymi?? całkiem smaczne i dobrze działa na jelita ;)
Aniutka2015
30 marca 2015, 07:39no taki z płatkami tez bardzo lubię :)
julcia2008
29 marca 2015, 08:53ja pokusiłam się na 3 drinki!!!:-(ale nie zjadłam za to kolacji:-)mała pociecha bo teraz boję się wejść na wagę;-)Dzisiaj już na właściwych torach od rana.Ciemny chlebek,rzodkiewka i papryka na śniadanko:-)
Aniutka2015
29 marca 2015, 11:01nnoooo to myślę, że tragedii nie ma bo nie sięgnęłaś po coś innego :) ja do tego piwka to zaraz zeżarłabym chipsy i kanapkę z toną majonezu :) więc u Ciebie jest ok, nie stresuj się :)
szeryl23
28 marca 2015, 20:13tyle że ja spalam 700-800 kcal dziennie a nie zjadam nawet 1200 bo nie daję rady
szeryl23
28 marca 2015, 20:11Mi waga leci jak szalona a raz w tygodniu np sobota pozwalam sobie na 3 piwka i na wadzę i tak mam spadki ale ja nic nie jem do alkoholu albo jedno albo drugie:)
Aniutka2015
29 marca 2015, 10:59oooo to ja tak nie umiem, nie mam silnej woli. Jak coś wypiję to włącza mi się program "lodówka" ;) ale wczoraj wytrwałam i piwka nie wzięłam :)
Pigletek
28 marca 2015, 18:10Ja normalnych piw nie pijam, kocham za to Somersby'ego jabłkowego i od kilku dni mam smaka. A dziś w dodatku zobaczyłam nowy smak... Szkoda mi jednak tych kalorii. Cóż, poczekam jeszcze trochę :)
Aniutka2015
29 marca 2015, 10:57ooo takie owocowe piwka to też lubię....mniam :))
andzia.28.05.
29 marca 2015, 12:03heh, to też moje ulubione - i nawet się ostatnio skusiłam :P trzeba czasem się "zamulić" :P na szczęście po piwku jeść mi się odechciewa :D
Pigletek
29 marca 2015, 12:18Ooo to ewenement, bo piwo przeważnie wzmaga się apetyt. Właśnie wyszłam z siłowni i mam taaaką ochotę na Somersby!
KASI2013
28 marca 2015, 16:16ja z mężem co sobota lampeczka koniaku...tak dla zdrowotności ;)
Aniutka2015
28 marca 2015, 17:16w sumie racja ;)) czego się nie robi dla zdrowia ;))