... czekam z utęsknieniem na jakiś zwyczajny dzień... bez zamieszania... z chwilą na odpoczynek, spokojne odciągnięcie mleka i zabawy z Danielkiem... nie jestem stworzona do przyjmowania gości w dużych ilościach...
... naprawdę przyjemne były dla mnie tylko spotkania z moją Rodzinką :)
... waga - jakoś powyżej 67 kg...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
magdzik82
28 grudnia 2008, 20:02u mnie to samo... z ulgą zamknęłam drzwi w sobotę po gościach i spokojnie podłączyłam się do laktatora;-)bo Zuzanka nauczyła się pić z butli, więc między 7 rano a 15 nie ma cyca, tylko jest butla lub kaszka i obiadek, a dopiero po 15 cycuś;-)i ona tak się wtedy zasysa, że tylko słychać cmokanie i połykanie;-) Buziaki, Anetko,ślicznie wyglądasz
optomed
28 grudnia 2008, 17:01ŻYCZĘ POMYŚLNOŚCI NA TEN NOWY NADCHODZĄCY ROK :)
WooHoo
27 grudnia 2008, 22:13już niedługo będzie normalniej, widac troszkę na zdjęciach, że jesteś zmęczona i potrzebujesz odpoczynku... Dziękuję za wpisik u mnie, jakoś lżej mi na duszy z myslą, że pomimo wątpliwości można stworzyc trwały i szczęśliwy związek... Przytulam mocno Ciebie i Danielka :*
juniperuska
27 grudnia 2008, 20:30Cię rozumiem, to bardzo męczące i stresujące, tymbradziej, że nie wszyscy potrafią zrozumieć jak ważne jest odciąganie pokarmu, jak ważny jest spokój. Jak Piotruś był malutki też odciągałam pokarm, i wyobraź sobie, że dziadek mojego męża poprosił o łyżeczkę mojego mleka, aby stwierdzić czy jest chude czy tłuste i czy mam po co odciagać!!! Fajnie prawda????? Buziaczki i upragnionego odpoczynku w gronie Twoich dwóch facetów życzę :*** p.s. z siostrą wyglądacie jak bliźniaczki :-)
marta25f
27 grudnia 2008, 19:32to prawda, że święta mogą wykończyć... ale myślę, że teraz już będzie spokojniej;))) buziaki;***
sobotka35
27 grudnia 2008, 15:16nie nadaję sie do ugaszczania wielu gości,bo zbyt na to nerwowa jestem i zamiast sie cieszyć,to ciagle w środku mam stresa,ze coś bedzie nie tak:(Wiem,że to głupie,a le nie umiem tego zwalczyć.Grunt,że juz po świetach i spokój nastał:)Pozdróweczki:)
yssaya
27 grudnia 2008, 14:40To dobrze, u mnie też z dieta dobrze, waga poszła w dół po świętach:) Czy to całe rodzeństwo w komplecie na tym zdjęciu?;>
asyku
27 grudnia 2008, 10:25Widzę ,że z ciebie ranny ptaszek???,pozdrawiam ciebie również!!!pa:))<img src=https://vitalia.pl/?k=NTY3NTk4MzYsODMyNjQw&f=001haus_1_.gif>