... nie przez sen jak wcześniej :) tak reaguje na zagadywanie go :)))
... odciąganie idzie mi coraz lepiej :) rano udało się ściągnąć 80 ml z jednej piersi i 40 ml z drugiej :) z tym, że trwało to półtorej godziny... przez pierwsze 15 minut pokarm spływa kropelkami, a dopiero później tryska... także ściągam aż do momentu, kiedy przestaje cokolwiek lecieć, a to trwa... i trwa... wczoraj odciąganie zabrało mi w sumie z 6 godzin... ale trudno... dzisiaj pół nocy Danielek przespał mi na brzuchu - co się nie zdarzało nigdy wcześniej... ale wtulał się biedny buźką w ściankę wózka :( nie mógł spać... mimo że był nakarmiony tak, że zwracał, ciągle szukał... aż mi było przykro... przytulił się do mnie i dopiero zasnął... chyba brakuje mu kontaktu z mamą... a może po prostu bliskości...
... wynik porannego ważenia: 67,5 kg :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aja79
13 października 2008, 12:36i chciałam powiedzieć że 120ml to piękny wynik jak na jedno śćiąganie. Jeszcze troszkę się pomęczysz i lada dzień możesz z powodzeniem zamienić laktator na Synka, a potem już będzie z górki. Wga będzie rosła, TY będziesz coraz spokojniejsza i pewniejsza, a mleka będzie coraz więcej. Trzymam kciuki!!!
aja79
13 października 2008, 12:12mały słodziaczek :) choć teorie są różne i większość mói by dziecko nakarmić a potem odłożyć na spanie do łózeczka, to ja uwielbiam jak mój maluszek zasypia przy cycu. Oczka mu się zamykają, łapki robią się bezwładne i jest taki słodki. Może po ściąganiu i nakarmieniu przystawiaj go jeszcze na chwilkę do piersi - on wyssie resztki mleczka i słodko zaśńie a Ty będziesz isę mogła wpatrywać w szczęśliwe maleństwo (szczęśliwa mamusia=więcej mleczka)
Olympionica
12 października 2008, 13:42go zasypiac przy sobie, przy piersi, kiedy czul Twoje cieplo, nie dziw sie ze zaczyna mu tej bliskosci brakowac:) szczegolnie ze butla to nie to samo co cieplutk ale najwazniejsze ze przybiera, restze to maly problem:), albo go usypiaj i wkladaj do wózka.
alam
11 października 2008, 14:42Teraz, jak już wiesz, że po zjedzeniu mieszanki, Danielek jest najedzony, możesz mu dawać cycusia bez stresu, że zje za mało. Będzie to z obopólną korzyścią, bo synuś będzie miał bliski kontakt z tobą, a ty najlepszy odciągacz pokarmu na świecie. Przede wszystkim musisz się wyluzować. Jak za bardzo na czymś zależy, to pojawiają się problemy. Życzę ci duuuuużo powodzenia!
madziara74
11 października 2008, 14:15a jak słodko śpi u Ciebie na piersiach!
magdzik82
11 października 2008, 13:14dziwnie z tym mleczkiem u cibie, u mnie sika po jakiś odciągnięciach... Danielkowi brak ciebie, kładź go taak na sobie i przystawiaj do piersi nawet pustej...on jest taki słodki, ze mozna by go schrupać. Buziaki. Trzymam kciuki za ciebie. A z tym mlekiem to może skontaktuj się z babką ze szkoły rodzenia do której chodziłaś albo z jakąś poradnią laktacyjną. Moja przyjaciółka się tym zajmuje, jak chcesz to mogę sie podowiadywać. Buziaki i miłego weekendu. Mam nadzieję, że z teściową się wyjasniło
Nattina
11 października 2008, 12:10co do odciągania- czy masz elektryczny lakator? takim powinno pójśc szybciej i sparwniej. Moze dałoby sie gdzies pozyczyć? macie tam u was poradnię lakatcyjną? Tam najczęsciej można wypozyczyć. Tak czy inaczej, jak chcesz zachowac pokarm musisz odciągać co 3 godziny pewnie tak standardowo, no chyba ze pierś robi sie twarda i pełna szybciej. Nutramigen jest obrzydliwy w smaku- moze stąd ten szok :) Przytulaj go jak najcześciej, do gołego brzucha też, przeciez doskonale pamieta bicie twojego serca i zapach- tego nic nie zastapi !
calineczkazbajki
11 października 2008, 12:05bo mama jest najważniejsza :)
Sonna
11 października 2008, 11:56Podziwiam Cię za siłę i samozaparcie w tej "mlecznej walce". Ale czego się nie robi dla Maleństwa, prawda?? Piękne są te zdjęcia, które umieściłaś. Danielek jest naprawde cudny!! Życzę dużo mleka, dużo sił i samych radości płynących z macierzyństwa!!!
miskaa29
11 października 2008, 11:52O boże. NIe zdawałam sobie sprawy , że odciąganie pokarmu może tyle trwać!. A to nie jest męczące? Boże jaki śliczny maluszek :). Słodziutka kruszyna. Ależ Ty masz szczęście :)! I jeszcze w diecie ok. Ehh ;*