... zmęczyłam go tak, jak radziłyście i nauczył się już :) walczył ze trzy godziny, ale w końcu się poddał :) co prawda się nie najada, ale polubił pierś :) chyba nic się nie stanie, jak dokarmię go na koniec mlekiem :)
... wczoraj po tych zmaganiach byłam wykończona... nie dałam nawet rady zjeść kanapki... ale w końcu spałam dobrze (od czwartku nie udało mi się pospać dłużej niż dwie godzinki)... od razu mam więcej sił :)
... dzisiejsza waga: 69,5 kg :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
olka1975
12 września 2008, 12:56super zdjęcie-słodziutki maluszek:))pozdrawiam
tara74
12 września 2008, 08:54To ja czikita74. zmienilam pamietnik .dzidzius jest twooj przesliczny i u ciebie waga widze spada buziolki
dotinka1982
12 września 2008, 08:44Skądś znam to zmęczenie ;-) Ale to uczucie jest naprawdę miłe;-) Bo wiesz że cały swój czas poświęcasz na opiekę nad swoim ukochanym Maleństwem!!! ps. Śliczny synuś!!! Pozdrawiam ;-)
TymKa78
12 września 2008, 08:10slicznego macie syneczka:)taki malutki:)juz nie pamietam kiedy moje chlopaki byli tacy:)buziaczki:)
justa31
12 września 2008, 07:38Sliczny chlopiec i bardzo fajowe zdjecia:) Pozdrawiam
aga20051974
12 września 2008, 07:25Aniu, ślicznego masz synka!!!! Nie dokarmiaj piersią, twój pokarm mu w zupełności wystarczy, równiez nie podawaj płynów. W TVN style leci program "mamo to ja", świetny jest i duzo się dowiesz. Niestety, nie pamietam o której godzinie (rano), sama już nie oglądam, bo trzeba do pracy chodzic....cholera. Buziaki Aga
kilarka2
12 września 2008, 05:56słuchaj doświadczonym mam, przemęcz siebie i jego, ale nie dokarmiaj butelką :) dacie radę, buźka
caros
11 września 2008, 22:19Anulcia po pierwsze to ślicznie wyglądacie,po drugie to wypoczywaj dużo,bo poród to wysiłek niesamowity.Nawet nie wiesz jak się cieszę,że już urodziłaś,pomimo tego,że Cię nie znam,ale jak widzę dziewczyny w ciąży to przypomina mi się mój poród i myślę wtedy ~ nawet nie wiedzą co je jeszcze czeka.Na szczęście ja tylko godzinkę rodziłam i nawet myślimy o drugim dziecku,ale najpierw muszę schudnąć.Pozdrawiam Was serdecznie!
izunia2007
11 września 2008, 21:53Radzilabym go nie dokarmiac.Bedzie wolal butelke,bo nie trzeba sie tak wysilac.Karmiac sama piersia ma zapewniona przez pierwsze 6 miesiecy ochrone przed chorobami.On potrzebuje naprawde niewiele mleka,a z kazdym dniem bedzie silniejszy a Ty bedziesz miala wiecej pokarmu.
myszkaa21
11 września 2008, 21:42ale Twoj syn jest taki slodki wyglada jak aniol:) tez chcialabym miec :)) gratulacje!! trzymaj sie:*
jedendzien
11 września 2008, 21:34Jestescie piękni!!!!!
bitniaczek
11 września 2008, 21:13moze byc cos piekniejszego?Gratuluje,caluje i pozdrawiam!!!!Jestescie oboje przepiekni.Ja zniknelam na troszke,ale sledze ,czowam.Jestem ogromnie wzruszona,zycze Wam ,calej rodzince wielu ,wielu wspanialych dni i radosci z maciezynstwa monika
WooHoo
11 września 2008, 20:53JAKI ON CUDNY....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
strokrotka
11 września 2008, 20:15Pięknie sobie radzicie. Co do tego dokarmiania też sądzę, że nie ma potrzeby. Początek dokarmiania jest początkiem końca karmienia piersią. Gdzieś to wyczytałam i to prawda. Wiadomo, że gdy nie miałaś pokarmu, to musiałaś jakoś sobie radzić. Ale teraz masz i przystawiaj go tylko do piersi. Wszystko się wyreguluje, a Wy nauczycie się siebie nawzajem. Wiem co mówię, bo karmiłam swoje dzieci - syna 10 miesięcy, córkę - 2 lata. Pozdrawiam serdecznie! Życzę samych "macierzyńskich" sukcesów. I masz rację, że nie słuchasz archaicznych rad.
majorkawsc
11 września 2008, 19:56Gratuluję z całego serduszka pojawienia się takiej cudownej kruszynki na świecie....i życzę wam samych cudownych i słonecznych chwil w życiu:-)))ściskam mocniutko
monkan2
11 września 2008, 19:08ja jednak odradzałabym dokarmiac Danielka butelką ;szbko zaskoczy ,że latwiej i wygdniej jest pic z butelki i nie będzie chcciał piersi ;jesli będziesz musiala go przystawiac do piersi co godz czy 2 to przystawiaj i w pewnym momencie uregulują się jego karmienia ...;pozdrawiam
BogusiaMM
11 września 2008, 18:31gratuluje wszystkiego - sliczne zdjecie!!!
Nattina
11 września 2008, 18:10troche walki i bedzie dobrze, zaskoczy! Pierś musi byc pobudzana, zeby pokarm się pojawiał. Pierś to nie magazyn, ale fabryka :) A o korzyściach płynących z karmienia nic juz nie mówię, wszystko przeciez wiesz!
alam
11 września 2008, 17:58Po prostu nic dodać nic ująć!!! I tego się trzymaj! Powodzenia i wytrwałości! Jak moje pierwsze dziecko się urodziło, nie miałam w domu ani butelki ani sztucznego mleka. Po jakimś czasie (chyba 3 tygodniach) dostałam 40 stopni gorączki, bo miałam zapalenie piersi. Teść, lekarz starej daty, kazał odstawić od piersi! Ponieważ naczytałam się wcześniej o karmieniu piersią, nie posłuchałam go. Córeczce nic nie było, a moje piersi szybciej doszły do ładu. Zdaj się na własną intuicję i głowa do góry!
dora77
11 września 2008, 17:44z was parka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a gdzie tata? pa