... zmęczyłam go tak, jak radziłyście i nauczył się już :) walczył ze trzy godziny, ale w końcu się poddał :) co prawda się nie najada, ale polubił pierś :) chyba nic się nie stanie, jak dokarmię go na koniec mlekiem :)
... wczoraj po tych zmaganiach byłam wykończona... nie dałam nawet rady zjeść kanapki... ale w końcu spałam dobrze (od czwartku nie udało mi się pospać dłużej niż dwie godzinki)... od razu mam więcej sił :)
... dzisiejsza waga: 69,5 kg :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
oficjalnaJ
11 września 2008, 17:09Nie dawaj mu butelki! Bo zaraz się znów rozleniwi. Schowaj flachę gdzieś głęboko i wysoko, żebyś nie mogła jej znaleźć! Lepiej daj mu cyca za kolejne pół godzinki (jeśli oczywiście zapłacze z głodu). I żadnego picia - żadnych herbatek i innych cudów. Smoczki butelkowe w każdej postaci to twój wróg najgorszy, bo uczą Danielka, że można pić/jeść bez wysiłku. Im częściej będziesz go przystawiała do piersi tym więcej i lepszego będziesz miała pokarmu. Nie ma lepszego laktatora niż dzidzia. Nawet jeśli popękają ci brodawki, to dawaj mu pierś - jego ślina będzie leczyć ranki. W aptece są takie specjalne kremy, którymi można smarować brodawki nawet przed karmieniem - nie szkodzą dziecku, bo są naturalne. A najnaturalniej będzie jak po każdym karmieniu nasmarujesz brodawki własnym mlekiem i pozwolisz piersiom obeschnąć na świeżym powietrzu. To też bardzo pomaga na bolące piersi. Staraj się unikać jak ognia kapturków do karmienia - bardzo wydelikacają i w rezultacie potem jest gorzej. I kup sobie wkładki laktacyjne do biustonosza, bo niebawem mleko cię zaleje - dosłownie :-) Buziaczki.
weroniqe
11 września 2008, 16:21Boże jak ja tu u Ciebie dawno nie byłam, nawet nie wiedziałam, że jesteś ciązy a tu proszę Skarbuś już w łóżeczku z Mamusią :) nie wiem czy mnie pamiętasz (mama147) ??? seredcznie Ci gratuluję :) pozdrawiam
TazWarkoczem
11 września 2008, 15:22a jaki długaśny ;) odpoczywajcie sobie kochani ;)
TazWarkoczem
11 września 2008, 15:22a jaki długaśny ;) odpoczywajcie sobie kochani ;)
roztoczanka
11 września 2008, 15:11jeśli nie masz noża na gardle NIE DOKARMIAJ!!!
gelbkajka
11 września 2008, 15:11dobra rada: nie dokarmiaj go z butli, bo sie rozleniwi. Jak zglodnieje to o piersiaczka sie upomni i sie wyreguluje- uwierz!! I sie nie stresuj ze bedzie glodny- najwyzej na poczatku poki nie skuma ze mleczko tylko z cycusia bedzie czesciej sie domagal !! Powodzenia i trzymam kciuki :D PS o karmieniu wiem conieco bo swoich w sumie 23 miesiace karmilam :D
Eleyna
11 września 2008, 14:55sliczniutkie, slodziutkie zdjecie, patrzac tak na nie az mi sie zachciewa takie cudo raz jeszcze.Waga spada z dnia na dzien, super.A wiec wszystko jest w najlepszym porzadku, pozdrowionka i buziaki sle
Basia8212
11 września 2008, 14:40dziecko samo wie co dobre,ja uwazam , że powinnas zaobserwowac,jesli sobie ssie i je i potem nie płacze to znaczy że jest nakarmiony,jesli chcesz pokarmic go to narazie nie dokarmiaj sztucznym tylko dawaj mu piers na żadanie :-) słodkie zdjatko dałas ;-)pozdrawiam
renataromanowska
11 września 2008, 14:15ślicznie wygladacie;) zazdroszczę takiego malenstwa;) pozdrawiam!
Cwalinka
11 września 2008, 12:48ze zaczal ssac, mysle ze jeszcze troszke i latkacja sie unormuje, i nie bedzie potrzeby dokramiac go mlekiem modyfikowany, trzymam kciuki :D
hemi7
11 września 2008, 12:46Pamiętam, ze Jaga zaczęła ssać pierś dopiero w czwartej dobie...a dzień wcześniej pani dr kazała mi od 12 do 18 karmić Jagę tylko piersią - nie słuchała mnie jak mówiłam ze Jaga nie ssie- efekt był taki, ze Jaga spadła na wadze ponad 100 gram w tym czasie. Umęczona była Jagusia i głodna jak diabli....umęczona byłam ja. Dostałam koszmarnego bólu głowy, a jak zasnęłam to spałam tak twardo, ze nawet nie słyszałam płaczącej mi do ucha Jagi. Dziewczyny z sali mówiły, że Jaga płakała...a ja chrapałam jak "stary górnik". Taki był efekt eksperymentu pani dr. Dobrze, ze u Was już wszystko gra :) Miłego dnia Mamusiu;)
swinecka88
11 września 2008, 12:44Ale piękne zdjęcie... :) Wyglądacie wspaniale:) OBOJE :)
AGAO30
11 września 2008, 12:23Ale masz fajnego szkrabka, sama słodycz. A może masz mało pokarmu i maluszek sie nie najada, ja miałam to samo, Krzyś płakał z głodu nawet chudł wkońcu sie wkurzyłam kupiłam Bebiko i jechała na butli chociaz wiedziała, że mały najedzony i spokojny. trzymajcie sie cieplutko.
owieczek77
11 września 2008, 12:17Danielek jest piękniuchny :-))) Pięknie razem wyglądacie. A przy okazji karmienia piersią - to był okres w moim zyciu, kiedy ważyłam naj mniej... Więc zobaczysz jak Ci waga szybciutko wróci do tej z przes ciąży. Pozdrawiam!
memilka1986
11 września 2008, 12:02Tak patrze na to zdjęcie i niemogę przestać. Czy niemowlęta muszą być takie śliczne?Nie idzie się w nich nie zakochać :). Wiadać, że promieniejesz szczęściem. Dużo, dużo siły przesyłam. Waga spada - rewelacja. Pozdrawaim gorąco. Całuski :*
malla9
11 września 2008, 12:01słodkie widoki... ale Ci zazdroszcze.... ja nadal zapakowana:(.... juz tak bardzo bym chciała urodzic...pozdrawiam gorąco :))