... jestem chyba dość porządnie przeziębiona... od wczoraj gardło mnie drapie i kaszlę... a dzisiaj jeszcze mam jakieś zawroty głowy... słabo mi... praktycznie cały dzień przeleżałam... przejrzałam jeszcze raz wszystkie gazety o dzieciach, które kupowałam wcześniej (bo nie czytałam wtedy nic o pielęgnacji maluszków - tylko artykuły o ciąży mnie interesowały), czytałam o przebiegu porodu... o doznaniach kobiety, znieczuleniu zewnątrzoponowym... i jeszcze bardziej się boję... a podobno wiedza na ten temat powinna zmniejszyć strach... wyczytałam coś na temat badania położnej na porodówce - na czym to polega (bo nigdzie nie piszą, a podobno bolesne)?
... poranna waga: 71,8 kg...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
julia19
27 lipca 2008, 10:28badanie to zwykłe ginekologiczne tyle, że ty będziesz bardziej wrażliwa na dotyk. Nie ma co się bać. a zneczulenie jest super - miałam przy drugiej cesarce - byłam obecna przy porodzie a nie tak jak przy pierwszej - spałam. Znieszulenie przestaje dość szybko działać - czyli kilka godzin po porodzie. A ból - to wszystko zalezy od przebiegu porodu i od odczuwalności bólu. Myśl o porodzie jako o cudownym momencie - w końcu wreszcie urodzisz soje maleństwo:)
TymKa78
23 lipca 2008, 16:42zewnatrzoponowe jest super wynalazkiem:)))o ile w odpowiednim czasie podane!!ja jak rodzilam dawida to dostalam juz przy 4cm rozwarcia i praktycznie nie czulam bolu az do konca(no tez nie tak ze nic nie czulam ,ale byl to bol do wytrzymania)za to z szymkiem dopiero jak mialam 7 cmm i zadzialal dopiero na sam koniec...ale z perspektywy uwazam ze warto bo po co sie meczyc i potem miec niemile wspomnienia z porodujak ja z pierwszego).nie mysl ze chce cie straszyc ,bo kazdy porod inny ale warto wziasc taka mozliwosc pod uwage:)buzka
Sylw00ha
23 lipca 2008, 16:11fakt dosc bolesne :( ale u mnie bylo szybkie! nie bede cie straszyc wiec nie bede opowiadac. a na gardziolko w ciazy najbezpieczniejsze i najskuteczniejsze jest tanum verde :)
gduska
23 lipca 2008, 15:04Zdrowka zycze! Co do badania poloznej to pewnie chodzi o masaz szyjki i podobno jest bardzo nieprzyjemny ale robiony jest tylko w przypadkach gdy nie ma rozwarcia lub trzeba wywolac porod bo jest juz mocno po terminie. Wiec moze Cie to nie bedzie czekalo:-) Na znieczulenie sie decydujesz? Aa i gratuluje udanych zakupkow!
TymKa78
23 lipca 2008, 14:42to ja tymka28
klaudia101
23 lipca 2008, 13:20na pewno i twój poród tez bedzie szybki i bezproblemowy ;-) bo o bezbólowym to nie ma mowy haha. (nawet z z.z oponowym;-) a co do badania połoznej to tak jak dziewczyny pisały wczesniej poprostu musi sprawdzic jakie juz masz rozwarcie na ile palców bo w ten sposób stwierdzi gotowosc do porodu. Niektóre kobiety nie odczuwają bólu przy tym - ja oczywiscie tak i to jak cholera ;-) az jej pazury wbiłam w te rekę którą mi tam grzebała haha. a najgorsze jest to ze nie mozesz jej przerwac tego badania. zalezy jak długo bedzie trwał poród czy akcja skurczowa to wtedy kilka razy połozna bedzie sprawdzac stan szyjki ;-) Ale nie martw sie sa przeciez srodki przeciwbólowe z których nie obawiaj sie skorzystac. Ja tym razem korzystałam z butli gazowej. A przy pierwszym miałam znieczulenie z.oponowe. i potem równiez gaz przy zszywaniu haha. Teraz na szczescie obyło sie bez zszywania, a i poród był w miare ;-) Chociaz wtedy tak nie myslałam tylko wyłam w niebogłosy haha. Trzymaj sie cieplutko i zdrowiej ;-)
malla9
23 lipca 2008, 12:39obyś tylko gorączki nie dostała.... więc zrówka życzę.... odpoczywaj i nadrabiaj pominięte wiadomśći :))) pozdrawiam gorąco
renataromanowska
23 lipca 2008, 10:46trzymaj się i kuruj;) a o porodzie nic nie napiszę bo poprostu nic nie wiem;) ale napewno wszystko będzie dobrze;) pozdrawiam!
monicha1707
23 lipca 2008, 10:27My też mamy Roana-tylko marit nr 948 jak dobrze pamięta. co do badania-położna bada podczas skurczu rozwaqrcie tam w środku. Bardzo boli - ja moją raz skopałam, ale podobno można nie podczas skurczu i nic nie boli. Ja trafiłam na wredotę. Pozdrawiam
sobotka35
23 lipca 2008, 10:19proszę!Herbatkę z lipy sobie zaaplikuj i leż i zdrowiej i bez zbędnych głupich myśli o porodzie.Nawet nie będziesz myślała o bólu.Moja koleżanka powiedziała,że pierwszego porodu nie ma co sie bać,bo sie nie wie,czy ma się czego.A te wszystkie opisy i opowiesci sa wyolbrzymione ponad miarę.Zdróweczka życzę:)
murphy
23 lipca 2008, 09:49To koniecznie leż w łużku aż minie choróbsko. Ja też pochłaniałam tony lektur ale dopiero jak byłam w szpitalu (poszłam w poniedziałek a rodziłam w środę) to wszystkie lęki minęły i chciałam żeby już mój maluszek był ze mną:-) Nie martw się - ból w takiej chwili będzie miał najmniejsze znaczenie!!!!!!!!
tulip24
23 lipca 2008, 09:27Przed porodem położna badała mnie tak jak gin, ale nie bolało. Poza tym mierzyła miednicę cyrklem i to bolało, bo mi wbijała te końcówki w biodra, hehe. Nie martw się na zapas, jak się zacznie, to będzie jak karuzela, a ty będziesz skoncentrowana na celu i później zapamiętasz wszystkie mało przyjemne szczegóły okołoporodowe jak przez mgłę. Pozdrawiam.
szczuplainaczej
23 lipca 2008, 09:04nie przerażaj się porodem, bo każdy jest inny.Ja Ci życzę takiego jak mój- 45minutowego!Badanie położnej polega na sprawdzeniu szyjki macicy, boli, bo jest robione w trakcie skurczów, ale nie zawsze jest robione:)
calineczkazbajki
23 lipca 2008, 09:00Miłego dnia życzę też :)<br> <img src="http://tbn0.google.com/images?q=tbn:hL58_OZ9E8kM9M:http://www.foto.pwsk.pl/fotki/albums/20080417_Kwiaty/przylaszczka.jpg">
monkan2
23 lipca 2008, 08:57zdrówka ,zdrówka i jeszcze raz zdrówka; pozdrawiam
dora77
23 lipca 2008, 08:24dziś dla rozrywki mam fotki spodni, pa, zdrowiej szybko
Brzoskwinkaa
23 lipca 2008, 08:21<i> Kochana a nie masz w spizarce soku z malin? Jak nie masz to moze maz ci kupi w sklepie malina z lipą, albo sama malinę... Na przeziębienie herbata z cytryną, tym sokuiem i miodem działa jak lekarstwo! Poza tym ponoc jak learstwo działa grejfrut... Buziaki!
AGAO30
23 lipca 2008, 08:20to długo na te efekty będe czekać.
hagenowa
22 lipca 2008, 21:31o masazu szyjki nie będe się wymądrzać bo nigdy go nie miałam,miałam 2 cesarki,ale leżałam na patologii i widziałam jak chodziła 18-latka w bólach,czułam sie przy niej taka malutka,Boże jaka ona była dzielna,jak zmierzyła sie z bólem...Pewno,ze boli i kobietki które rodziły to potwierdzają,ale dasz rade na 100%!!!!!!!!!!!!! a znieczulenie zewnątrzoponowe tez nie jest złe,bezpieczne dla dziecka i nie przechodzi przez łozysko do krwoiobiegu dziecka.My kobiety wiele jestesmy w stanie znieść.Będzie dobrze,zobaczysz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na ból gardła polecam tantum verde do ssania,jest bezpieczne i skuteczne.
Cwalinka
22 lipca 2008, 21:16w takim razie zdrowka, ja o takim badaniu nic nie slyszlam