Dziś wstałam nieprzytomna, co dziwne spałam normalnie 8h. Nie mogłam rano zebrać danych normalnie. Totalnie nie do życia byłam, co mi się nigdy nie zdarza. Chyba miałam za bardzo nahajcowane w domu.
Po pracy leciałam odebrać młodego i z nim szłam do koleżanki pilnować jej córki bo ona musiała iść do pracy. Niestety tak to jest przy takich okazjach jak dziś gdy się w restauracji pracuje.
W pracy i u kumpeli wpadły nadprogramowe słodycze. No trudno, od jutra muszę się ogarnąć bo waga znów stoi 2 tyg.
Jadłam też na 2 śniadanie (to w pracy) domowy chleb, robiony przez córkę tej babki. Był rewelacyjny, chyba sama muszę zacząć piec Tyle, że ona ma tą specjalną maszynę do pieczenia.
Zrobione dziś 12 km.
Menu:
7.50
- 2 kołodzieje z pastą z awokado i pomidorem
11.00 w pracy
- 2 grzanki z domowego chleba (jedna z białym serem, druga z serkiem topionym i drobiowym salami)
15.00
- lentil soup (zrobiła się jeszcze gęstsza)
20.10
- grzanka z kołodzieja
- bigos
Płyny:
- 5 kaw
- 1 pu-erh
Przekąski:
- pistacje
- migdały
- ciastka
- cukierki czekoladowe
MllaGrubaskaa
15 lutego 2013, 13:10Domowy chlebek rewelacja , szwagierka kiedyś piekła można było jeść i jeść ;))
Przy...kosci
15 lutego 2013, 12:33To mialas pracowita dzien... a tymi nadprogramowymi slodyczami to sie za bardzo nie przejmuj-wkoncu nie czesto je jadasz ;)
Jess82
15 lutego 2013, 12:03coraz bardziej mnie kręci ta zupka:) My mamy taką maszynke do pieczenia chleba, super wychodzi chrupiący świeży i pachnący. Najlepszy jest z mieszanki Lidlowskiej.
marcelka55
15 lutego 2013, 11:43Piecz, jeśli masz na to czas, maszynka Ci niepotrzebna, moja mama nie ma, piecze w piekarniku i chleb na prawdę jest wyśmienity :) A o ile zdrowszy, bogatszy i sycący... :)
misskitten
15 lutego 2013, 10:03ale kilometrów zrobiłaś, super!
monaniczka
15 lutego 2013, 07:42mniam mniam mniam ... ale z tymi przekaskami to przegiełas ;P hehehe ;) ja naszczescie nie mam problemow z rannym wstawaniem :D a jeszcze jak z samego rana mam wyjsc to jestem tak podbudzona ze szok ;) ja chyba lubie rano wstawac, wtedy mam cały dzien na robienie roznych rzeczy i nie brakuje mi tego dnia ;D
cambiolavita
15 lutego 2013, 00:18Ja wlasnie bije sie z myslami, bo z jednej strony bardzo chcialabym kupic takie urzadzenie do pieczenia chleba, a z drugiej strony boje sie , ze ten chleb bedzie wychodzil taki pyszny, ze ciezko bedzie poprzestac na jednym czy dwoch kawalkach... Dlatego na razie wstrzymuje sie z zakupem i zadowalam sie jedna buleczka razowa na dzien :)
basterowa
14 lutego 2013, 23:46Nadprogramowo czy nie, nie ważne. Ważne 12 km i cała reszta :)
Lioness.From.North
14 lutego 2013, 22:22Pisina dziękuje:D Fajne menu
kasiakasia71
14 lutego 2013, 22:13Chleb własnej roboty? Pycha
Madeleine90
14 lutego 2013, 22:10super menu:) kanapka z bire i orzechem jest teraz jedną z moich ulubionych:) hm też dzisiaj trochę podjadłam za dużo, ale nie pozostaje jednak nic innego jak jutro już grzecznie trzymać się zaplanowanych posiłków:)
mikolino
14 lutego 2013, 22:05Ooo bigos bym zjadła, hehe ;-)
Elson
14 lutego 2013, 21:37ja też ugotowałam zupkę:) będzie moim stałym gościem na stole:)