No i dupa, będę chora, gardło mnie napieprza
Ale jakby co na piwko nadal się wybieram
Zrobiłam dziś po pracy małe zakupy. Kupiłam sobie dłuższą tunikę/sukienkę dzianinową z M&S. Będzie idealna na taka pogodę jak mamy teraz.
Kupiłam też dwa lunch-boksy (fotki zapożyczone z netu). Był duży wybór ale po wymacaniu i obejrzeniu wszystkich wybrałam te, bo najbardziej mi się przydadzą.
Zaopatrzyłam się też w najnowsze wydanie marie claire, jako dodatki była nowa odżywka do włosów z dove i krem do rąk z l'occitane.
Menu:
7.35
- 2 grzanki z szynką, jajkiem, ogórkiem
10.35 w pracy
- jajko
- papryka
- ogórek
- 1/2 mozzarelli
- kawałek pieczonej piersi z kury
14.35
- brzoskwinia
- 3 ciastka owsiane
18.00
- leczo
Płyny:
- 4 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- woda
- barszczyk knor
- 2 piwa z sokiem
MllaGrubaskaa
6 października 2012, 08:32Zdrówka życzę! Bardzo fajne pojemniki na jedzenie.
Madeleine90
6 października 2012, 08:22super lunchboxy:)
ideaalistkaaa
5 października 2012, 22:49Jak tu smacznie !!
CzarnaPerla1300
5 października 2012, 22:11Giździe jeden Ty do łóżka się pakuj, a nie na pifo :) No chyba że mnie zabierzesz to możesz iść :)) Pojemnik fajowy :) To życzę ci smacznego z niego :)) Buziorek :******
liliputek91
5 października 2012, 19:37Gdzie kupiłaś lunch box? Ja szukam i szukam i znaleźć nie mogę! A jedzonko pyszne :)
chcesiesobiepodobac
5 października 2012, 19:35Uwielbiam oglądać fotomenu innych :) Też lubię nosić na zajęcia różne sałatki w pojemnikach:)
mikolino
5 października 2012, 19:23Zakupy udane, super sa te pojemniki ;-)